Artur Becker: Karawana poezji w Chile

Chile, jak i Polska, są kresami nie tylko w sensie geopolitycznym. Polski Ocean Spokojny nazywa się Rosja. Za naszą granicą zaczyna się coś zupełnie nowego – inny świat.

Publikacja: 03.08.2018 18:00

Na Muro de los Nombres w Villi Grimaldi wymienione są nazwiska osób przetrzymywanych w tym więzieniu

Na Muro de los Nombres w Villi Grimaldi wymienione są nazwiska osób przetrzymywanych w tym więzieniu w latach 1974-1977, po których ślad zaginął.

Foto: PAP/EPA

Każdego ranka, chociaż mieszkam na 21. piętrze typowego dla Santiago de Chile wieżowca z czterema windami i setką małych apartamentów, wita mnie Río Mapocho, mająca swe źródło w Andach, i jej piekielnie wartki prąd. To ona jest sprawcą tego przeraźliwego hałasu, który mnie budzi. Po prostu zachowuje się jak przystało na górską rzekę, spieszy się jej do morza i nawet wielkomiejski ruch wzdłuż zabetonowanych brzegów Mapocho nie jest w stanie jej zagłuszyć. Intrygujący jest też jej kasztanowy kolor, jakby dzień w dzień pracowała na rzecz poszukiwaczy złota, wypłukując rdzawy piach Andów.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”. Kto decyduje o naszych wyborach?
Plus Minus
„Przy stoliku w Czytelniku”: Gdzie się podziały tamte stoliki
Plus Minus
„The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę”: Historia pewnego czasopisma
Plus Minus
„Bug z tobą”: Więcej niż zachwyt mieszczucha wsią
Plus Minus
„Trzy czwarte”: Tylko radość jest czysta