Aktualizacja: 29.08.2020 07:54 Publikacja: 28.08.2020 17:00
Foto: AFP
Konwencja Partii Demokratycznej była przede wszystkim nudna i pozbawiona niespodzianek. Pierwsze dwa dni konwencji partii republikańskiej były zaś pełne fajerwerków. Nie bardzo wiadomo, na ile te imprezy mogą wpłynąć na wyniki wyborów w listopadzie, tak jak zresztą nie wiadomo, co właściwie może zadecydować w tym roku o wyborze prezydenta. Na całym świecie to zwariowany rok, ale w USA jakoś szczególnie. Konwencje w latach wyborów prezydenckich były zwykle amerykańskim show, który dopiero od niedawna próbują naśladować politycy w innych krajach. Rozentuzjazmowani delegaci wymachujący tabliczkami z nazwami stanów i nazwiskami ustalonych już zawczasu w prawyborach kandydatów, balony wzlatujące w górę – to wszystko przeszło do kultury jako symbol amerykańskiego ładu politycznego, ale też i zdziecinnienia. Zwłaszcza w okresie zimnej wojny ciekawe było porównywanie zjazdów partii komunistycznych (sowieckiej, polskiej czy północnokoreańskiej), na których dominowali starsi, ponurzy mężczyźni w źle uszytych garniturach, klaszczący na komendę – z rozradowanymi tłumami Amerykanów w śmiesznych czapkach i kostiumach, niesłuchającymi zanadto mówców. Aż dziwne, że to wesołki, a nie ponuraki, wygrały (wedle powszechnie panującej opinii) tę wojnę.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas