Aktualizacja: 10.05.2025 14:53 Publikacja: 07.03.2025 08:55
Alice Weidel, federalna przewodnicząca AfD, gestem informuje o rozpoczęciu kampanii wyborczej partii w Halle/Saale, 25 stycznia 2025 r.
Foto: HENDRIK SCHMIDT / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP
Gdy wieczorem 23 lutego 2025 r. na telebimie w siedzibie AfD pojawiają się pierwsze wyniki wyborów, twarze zgromadzonych członków i sympatyków tej partii rozpromieniają się radością. Już wiadomo, że co piąty Niemiec poparł to ugrupowanie, co w porównaniu z wyborami z 2021 r. oznacza podwojenie wyniku i wprowadzenie do Bundestagu 69 nowych deputowanych. Czołowi politycy ugrupowania, Tino Chrupalla i Björn Höcke, rzucają się do uścisków z jedyną kobietą w pierwszych rzędach zgromadzonego tłumu. Szczupła i wysoka blondynka w gustownym żakiecie i białej koszuli ze stójką reaguje jednak z widoczną rezerwą. Uśmiech na jej twarzy jest nieśmiały, wykrzywia go grymas niedowierzania. Alice Weidel, bo o niej mowa, liczyła na zdecydowanie więcej.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas