Jan Bończa-Szabłowski: Divak w Divadle

Tygodniowy pobyt w Czechach może dać Polakowi sporo do myślenia. Czy jednak pomaga mu nabrać dystansu do siebie?

Publikacja: 07.06.2024 17:00

Jan Bończa-Szabłowski: Divak w Divadle

Foto: AdobeStock

Okazją do bliższego przyjrzenia się braciom Czechom był tegoroczny kongres Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych AICT/IACT w Brnie. Byłem tam jednym z trójki gości z Polski jako wiceprezes polskiej sekcji tej organizacji. Czechom zależało, by tegoroczna edycja odbyła się u nich, bo chcieli zwrócić uwagę na 100-lecie śmierci swego wybitnego pisarza Franza Kafki oraz 200-lecie urodzin swego nie mniej wybitnego kompozytora Bedřicha Smetany. Świadomość, że Kongresowi patronuje Kafka ze Smetaną, przybysza z Polski od razu wprowadza w dobry nastrój.

Pozostało 89% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Mariusz Cieślik: Kononowicz patronem rządu Donalda Tuska. Nie będzie niczego
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Vincent V. Severski: Notatki na marginesie Eco
Plus Minus
Dlaczego reprezentacja Portugalii jest zakładnikiem Cristiano Ronaldo
Plus Minus
„Oszustwo”: Tak, żeby wszystkim się podobało
Plus Minus
Jan Bończa-Szabłowski: Fotel dla pani Eli
Plus Minus
„Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom”: Sztuka pomagania