Geopolityczne żniwa

Dokąd my – w Polsce, w regionie, w Europie – mamy teraz iść? Z kim zawierać sojusze i jakie? Jak zagwarantować sobie spokój w tych niespokojnych czasach, gdy wszystko jest w grze i w stanie wrzenia? Geopolityka wróciła, a z nią geopolitycy.

Publikacja: 02.05.2024 17:00

Geopolityczne żniwa

Foto: masterofmoments/AdobeStock

Na przełomie stuleci – i tysiącleci – znany dotychczas raczej jako polityk Leszek Moczulski wydał pionierski, obszerny tom o znamionach solidnej pracy naukowej „Geopolityka. Potęga w czasie i przestrzeni” (teraz, i słusznie, wznowiony). Nie spotkał się on wówczas z większym odzewem, choć w pełni na to zasługiwał. Nie trafił w swój czas.

To była epoka pełnej amerykańskiej dominacji w ramach „jednobiegunowej chwili” (Charles Krauhammer), optymistycznej globalizacji i otwartych rynków, transgranicznego handlu, współzależności, a zarazem czas rozszerzania NATO i Unii Europejskiej (UE). Na fali optymizmu po długiej zimnowojennej konfrontacji wszystko wydawało się być poukładane, stabilne i jasne, nawet jeśli w Kosowie, a potem w Afganistanie czy Iraku „światowy policjant” starał się narzucać własne porządki.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Dlaczego nauczanie Franciszka dla wszystkich było niewygodne?
Plus Minus
Jakim kanclerzem będzie Friedrich Merz? Angela Merkel do końca kopała pod nim dołki
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Jakiego papieża potrzebuje Kościół
Plus Minus
Jacek Chwedoruk: Donald Trump chce walczyć z dwoma megatrendami
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili