Czy w nowej powieści Dariusza Bitnera wydarzył się cud?

Na cholerę człowiekowi cała ta pisanina, może bez tego byłby szczęśliwszy? Na tego typu pytania Dariusz Bitner odpowiada w swojej nowej książce prozatorskiej „Cud”.

Publikacja: 22.03.2024 10:00

Czy w nowej powieści Dariusza Bitnera wydarzył się cud?

Foto: materiały prasowe

Nie ma co ukrywać. Ta literatura nie stara się nikomu przypodobać. Nie znajdziemy w niej modnych dyskursów ani bieżących tematów. Publicystyki jest tu tyle, co kot napłakał, i raczej pojawia się ona jako swoisty rozpraszacz, a nie przedmiot uwagi pisarza. Trudno też uchwycić klarowną fabułę i wyraźnie zarysować charakterystykę bohatera, które są w „Cudzie” Dariusza Bitnera płynne, niejednorodne i rwane.

Gdyby się uprzeć, można by skonstatować, że śledzimy losy i życie wewnętrzne bohatera, zarazem narratora, który został naznaczony literami. A precyzyjniej rzecz biorąc – ich materialną wersją, drukiem. Ale co tu się wydarza realnie, a co tylko w głowie bohatera, już trudno stwierdzić. Skoro więc jest tyle przeszkód czy wręcz pułapek zastawionych na czytelnika, narracyjno-fabularnych oporników i przeszkadzajek, to po co w ogóle tę książkę czytać?

Pozostało 89% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich