Francuski autor sztuk teatralnych, scenariuszy filmowych i słuchowisk od lat bawi masową publikę i inkasuje kolejne nagrody. Jest uznawany za mistrza komedii, ale takiej rozprawiającej przy okazji o ludzkiej naturze, obyczajach, czasach. Niekiedy wybiera samą szampańską zabawę. Teatr Współczesny gra sztukę „Berlin Berlin”, której Sibleyras jest współautorem. Nie o realia późnego NRD w niej chodzi, lecz o brawurową eksplozję gagów i zwrotów akcji.
W „Napisie” idzie o realia współczesnego (premiera w roku 2004) świata paryskich mieszczuchów. Oto lokator kamienicy, pan Lebrun, który dopiero co sprowadził się z przedmieścia, odkrywa w windzie wulgarny napis na swój temat. Próbuje zainteresować tym sąsiadów, trochę jakby ich obwinia. Ale czy z ich strony mamy do czynienia z empatią? Ostatecznie próba naprawienia relacji przy drinku kończy się awanturą. W tle jest spór o zasady, o różne podejścia do życia społecznego. Lebrun odkrywa, jak bardzo jest samotny wśród nowych sąsiadów.