Pierwsza część „Company of Heroes” ukazała się w 2006 r. i opowiadała o operacjach Overlord i Cobra z czasów II wojny światowej. Dzięki zaawansowanej oprawie technicznej cieszyła się sporą popularnością, zresztą wtedy fanów strategii czasu rzeczywistego nie brakowało. Niemal 20 lat później gatunek ten nie należy już do popularnych, jego miłośnicy nie są rozpieszczani przez producentów i na każdą nową grę czekają z wytęsknieniem.
Czytaj więcej
„Hogwarts Legacy” to dobra okazja, by odwiedzić szkołę magii, gdzie uczył się Harry Potter!
„Company of Heroes 3” może spełnić ich oczekiwania, choć nie jest to gra idealna. Kampania pozwala stanąć po stronie aliantów w czasie operacji włoskiej oraz wesprzeć wojska państw Osi w Afryce. Ciekawostką jest wprowadzenie mapy taktycznej wraz z trybem turowym, choć oczywiście główne starcia toczą się „na żywo” z możliwością aktywnej pauzy (zatrzymania czasu i wydania rozkazów). Grafika nie jest najpiękniejsza, ale skutecznie ukazuje realia basenu Morza Śródziemnego i w sposób efektowny obrazuje zniszczenia. Niektóre jednostki okazują się silniejsze od innych. Chociażby Amerykanie imponują spadochroniarzami, a Brytyjczycy artylerią. Ważne okazuje się też budowanie relacji z dowódcami i żołnierzami, zdobywanie ich lojalności, co przekłada się na wynik potyczek.
Czytaj więcej
Twórcy „Forspoken” starają się nas przekonać, że żyjemy w najlepszym ze światów.
„Company of Heroes 3” w dobie wojny w Ukrainie uświadamia, jak niewiele tego typu produkcje mówią o realnym obrazie wojny i tych tysiącach cywili, które padają ofiarą sypiących się zewsząd pocisków. W grze decyzja o zbombardowaniu miasteczka wydaje się logiczną i stosunkowo bezpieczną. Dziś takie spojrzenie może wydać się niektórym graczom niewystarczające.