Aktualizacja: 11.05.2025 17:47 Publikacja: 22.07.2022 17:00
Jeszcze we wrześniu 1939 roku jako jeden z nielicznych spikerów pracował w Polskim Radiu. Podczas nadawania ostatniej audycji Polskiego Radia Przyborze przypadło w udziale wygłoszenie w języku angielskim pożegnania. „Halo, halo. Czy nas słyszycie? To nasz ostatni komunikat…”. Na zdjęciu: Jeremi Przybora w Polskim Radiu w 1948 roku
Foto: PAP/ Stanisław Dąbrowiecki
Jeremi Przybora to postać niezwykła – wzór kultury, smaku, taktu, dobrego wychowania. O jego twórczości pisano, że stanowi niespotykany mariaż inteligentnego i nieco absurdalnego humoru z łagodnym liryzmem, pozostając równocześnie oazą wrażliwości, dobrego tonu i nienagannych manier. To właśnie te czynniki sprawiły, że jak stwierdził Wojciech Młynarski: „Twórczość Przybory żyje, nie starzeje się, zachowuje swoją finezję, blask, energię”. Również Wisława Szymborska niezwykle ceniła artystę. Napisała o nim pewnego razu: „Przybora – mistrzowskie połączenie piosenki lirycznej i żartobliwej. Mistrzostwo polega na tym, że nie widać szwów”.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas