Space gender opera

Powieść „Selkis" Gaja Grzegorzewska upozowała na space operę, ale obecny w niej kosmos możliwy jest do odegrania w byle mieście na Ziemi. Istnieje wprawdzie flota Układu, ale zaraz znika, bo rozwalają ją Obcy, którzy zresztą występują tylko wirtualnie. Po opisie, jakich dopuścili się zniszczeń, znikają. Ze statku na statek wchodzi się jak do pokoju, furda tam wirusy czy bakterie. Statki przypominają zmodyfikowane łajby z XIX w.: mostek kapitański, paki do przewiezienia. Planety handlowe to wypisz wymaluj ziemskie porty z ich tawernami, w których marynarze oddają się piciu i chędożeniu.

Publikacja: 13.05.2022 17:00

Space gender opera

Foto: materiały prasowe

Jeszcze gorzej jest z tytułowym stworem, samicą rasy Scorp, człekokształtną, z ogonem, wzorowaną ni to na kocie, ni to na Obcym z „Ósmego pasażera Nostromo". Jej drugorzędne cechy płciowe opisano szczegółowo, podobnie jak akty erotyczne pomiędzy nią a robotem o mentalności człowieka. Ciężkie doświadczenia Selkis z przeszłości i teraźniejszości, zły szyper, który egzekwuje obowiązki małżeńskie (tak, ożenił się ze Scorpem), niechciana ciąża i dobrodziejstwo aborcji będącej wyzwoleniem od znienawidzonego pomiotu zbyt natrętnie kojarzą się z feministycznym ideolo, by był to przypadek.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu