Aktualizacja: 14.04.2022 18:58 Publikacja: 15.04.2022 18:00
Foto: AFP
W czasie obecnej, prawie totalnej wojny (prawie, bo jeszcze nie było broni nuklearnej) Rosji przeciwko Ukrainie rozpowszechniane są informacje o obecności nierosyjskich żołnierzy w armii zwanej przez jednych armią Putina, a innych – armią Federacji Rosyjskiej. Różnica między nazewnictwem tej armii jest taka sama, jak między nazywaniem armii niemieckiej niemiecką, Hitlera czy nazistowską, czym żyło wielu publicystów w Polsce przez ostatnie dziesięciolecie.
Po polsku słowo „większość" oznacza „liczbę jakichś obiektów stanowiącą więcej niż połowę całości". Armia rosyjska atakująca w momencie ukazania się tego artykułu była oceniana na około 200 tys. żołnierzy. Większość oznaczałaby więc 100 001 żołnierzy nierosyjskich. Wiem, że jest to nieprawda, i ponieważ tego rodzaju fejki prowokują zachowania i postawy rasistowskie i ksenofobiczne, wysłałam w tej sprawie wiadomość do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Gdy dostałam automatyczną odpowiedź, że Ośrodek dostaje codziennie kilkaset listów i powinnam uzbroić się w cierpliwość, zwróciłam się na Facebooku do moich niezbyt wielu czytelników, by pomogli przesunąć tę sprawę na górę agendy.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas