„Jaguar”. Czy jest odpowiednia kara

Madryt, rok 1962. Isabel Garrido jest kelnerką w niemieckiej restauracji. Pracuje od roku i od roku też czeka, aż progi lokalu przekroczy mieszkający pod miastem Otto Bachmann. Dwie dekady wcześniej zastrzelił jej ojca w Mauthausen.

Publikacja: 22.10.2021 16:00

„Jaguar”. Czy jest odpowiednia kara

Foto: materiały prasowe

Isabel nie dopnie swego. Przeszkodzi jej w tym grupa byłych więźniów niemieckich obozów, którzy chcą za pośrednictwem Bachmanna dotrzeć do innych zbrodniarzy wojennych i postawić ich przed sądem. Albo po prostu zabić, bo bohaterowie serialu działają nieformalnie i na dobrą sprawę mogliby zostać uznani za terrorystów.

Sześcioodcinkowy hiszpański „Jaguar" stanowi odpowiedź na „Łowców" z Amazon Prime Video. Nie tak głęboką, ale wciągająca i efektowną. Netflix zadbał o to, by w każdym odcinku sporo się działo. Widzów czekają więc pościgi i strzelaniny, a nawet eksplozje przeplatane scenami obozowymi. Największe wrażenie robią jednak kameralne sceny, w których bohaterowie opowiadają o swojej przeszłości. Najwyraźniej żaden obraz nie jest w stanie zastąpić słów i towarzyszących im emocji.

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Plus Minus
Co można wyczytać z priorytetów prezydencji przygotowanych przez polski rząd? Niewiele
Plus Minus
Po co organizowane są plebiscyty na słowo roku? I jakie słowa wygrywały w innych krajach
Plus Minus
Gianfranco Rosi. Artysta, który wciąż ma nadzieję
Plus Minus
„Rozmowy o ludziach i pisaniu”. Dojmujące milczenie telefonu w domu
Plus Minus
„Trojka” Izabeli Morskiej. Tożsamość i groza w cieniu Rosji