Cervantes w arabskich kazamatach. Nie byłoby Don Kichota

Wbrew powszechnemu mniemaniu w XVI i XVII w. więcej niewolników przywożono z Europy Zachodniej na wybrzeże Afryki, niż docierało z nowo odkrytego świata na Stary Kontynent. Dlaczego ten bolesny temat pomijany jest milczeniem na europejskich salonach?

Aktualizacja: 14.12.2018 23:14 Publikacja: 14.12.2018 00:01

Pięć lat w arabskiej niewoli spędził Miguel Cervantes (tu na XIX-wiecznej litografii Celestina Nante

Pięć lat w arabskiej niewoli spędził Miguel Cervantes (tu na XIX-wiecznej litografii Celestina Nanteuila). Autor „Don Kichota” o włos uniknął losu zamęczanych na śmierć galerników

Foto: Getty Images

Gigantyczne kajdany wiszą na fasadzie klasztoru św. Jana od Królów w hiszpańskim Toledo. Sam widok 220 par żelastwa, które skuwało ręce, nogi czasem też szyję chrześcijan uwolnionych z rąk muzułmańskich władców Granady sprawia, że wyobraźnia aż się kurczy na myśl o tym, co przeszli jeńcy Nasrydów. Ale to przecież ledwie kropla w oceanie białych, chrześcijańskich niewolników, o których zwykło się jakoś zapominać. Wszak tyle produkcji filmowych nie na darmo wydało gigantyczne budżety, aby wprawić „białego" człowieka w stan permanentnego poczucia winy. Zupełnie jakby cywilizacja europejska zalała swe fundamenty stosem trupów zniewolonych ludów Afryki, Ameryki i wysp całego globu.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem