Nie mogąc przeto doczekać się takiej rozmowy, postanowiłem wyręczyć obie strony i w oparciu o moją najlepszą wiedzę o mediach przewidzieć, jak taki wywiad mógłby wyglądać. Wszelkie podobieństwo do rzeczywistości, nadmieniam, jest niezamierzone.
– Panie premierze, czy to prawda, że zdecydował się pan walczyć o władzę, bo opozycja jest nieprzygotowana do jej przejęcia?
– Długo o tym myślałem, naradzaliśmy się w gronie najbliższych współpracowników i mogę powiedzieć, że może kiedyś będziemy mogli oddać władzę, ale jeszcze nie teraz. Musicie to zrozumieć. Rządzenie to nie sztuka zadawania ludziom bólu.
– A gdyby pan przegrał, bardzo by ludzi to bolało?
– Naiwne pytanie. Nie spodziewałem się tego po panu.