Każdy z tomów jest inny. Pierwszy dokumentuje przemianę ideową pisarza i jego coraz większe zaangażowanie w działalność opozycyjną. Drugi opisuje czasy stanu wojennego, przypomina blokowane przez bezpiekę odczyty i liczne przesłuchania pisarza. I wreszcie trzeci, portretujący przede wszystkim lata 90. – czasy, gdy w telewizji emitowano „Polskie zoo", a w polityce trwała tzw. wojna na górze.
U Woroszylskiego bakcyl polityczny był właściwie przez całe życie tak samo silny. Dostrzec to można w dzienniku, gdy z perspektywy ówczesnej Unii Demokratycznej obserwuje pierwsze wybory prezydenckie, upadek rządu Jana Olszewskiego, wygraną SLD i Aleksandra Kwaśniewskiego.