RM: Piękny gest – sprezentować ukochanej olimpiadę za 50 miliardów dolarów?
JR: Tyle to ona kosztowała rok temu, teraz nawet te szacunki okazują się zbyt niskie.
RM: Pogratulować rozmachu...
JR: Ale powiedzmy od razu, że ostatnie oficjalne dane są o wiele mniejsze. W styczniu Putin podał, że to ledwie siedem miliardów dolarów, gdy wcześniej Miedwiediewowi wymsknęło się 50 miliardów.
RM: Prezydent mówi, że 7 miliardów, premier wydał 50... Niezły rozrzut.
JR: Nikt naprawdę nie wie, ile to kosztowało. Ewidentnie próbują zaniżać koszty w obawie przed reakcją społeczną.