Bieganie, czyli znak hańby

Kiedy byłem małym chłopcem, na moim podwórku zawsze pojawiał się ktoś taki, kto wiedział więcej niż inni.

Aktualizacja: 12.07.2015 07:12 Publikacja: 10.07.2015 02:00

Bieganie, czyli znak hańby

Foto: 123RF.com

Kiedy nie chcieliśmy wierzyć mądrali, proponował: – A załóż się! – O co? – odpowiadaliśmy pytaniem. – O przekonanie – mówił nasz przemądrzały kolega.

Gdy trochę dorośliśmy, zaczęliśmy zakładać się o butelkę wódki. A dziś, gdy dorósł świat wokół nas, zakładamy się o dobre wino.

Chociaż nie wszyscy. Otóż ostatnio wiceprezydent Warszawy i opozycyjny radny stolicy posprzeczali się o termin zakończenia remontu mostu Łazienkowskiego. Radny z opozycji rzecz jasna twierdził, że termin nie zostanie dotrzymany, wiceprezydent upierał się, że most uda się naprawić w wyznaczonym czasie. Zakład jest poważny, bo nie jest ani o przekonanie, ani nawet o butelkę wina. Ten, który przegra, będzie musiał pięć razy obiec Pałac Kultury.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie