Aktualizacja: 10.08.2015 00:21 Publikacja: 07.08.2015 01:12
Wikunie nie boją się ludzi. Na swoje nieszczęście
Foto: AFP
Pustynia zaczyna się zaraz za miastem. Godzinami jedziemy przez slumsy spadające z bezdrzewnych wzgórz. Fale Pacyfiku tępo biją w brzeg. Nad lodowatą wodą, wśród porzuconych sieci i zniszczonych łodzi bawią się półnagie dzieci. Tak wygląda peruwiańska Costa aż do granicy z Chile, gdzie zmieni się w jeszcze straszniejszą pustynię Atacama.
Wyjazd z dziesięciomilionowej Limy na południe jest przygnębiający, lecz najbardziej wstrząsnął mną przejazd przez Chincha Alta. Miasto, zniszczone dawno temu przez trzęsienie ziemi, zdało mi się dantejskimi bramami piekieł. Całe pokryte jest drobnym piaskiem, który wciska się wszędzie. Trudno znaleźć jakikolwiek ślad zaplanowanej odbudowy. Żaden z domów, których wznoszenie zawsze przerwane zostaje w połowie, nie jest otynkowany. Wśród odpadków włóczą się watahy zdziczałych psów.
W tym chaosie widać też ludzi. Prócz Mulatów i Zambos, dla których Chincha jest peruwiańską, pożal się Boże, stolicą, widać zaskakująco dużo Metysów i Indian. Biali tu nie mieszkają (choć ciężko odróżnić kolor skóry, bo wszyscy przysypani są szarym, pompejańskim jakby, popiołem). Od morza nadciąga wilgotna mgła – garua – która nasyca wszystko lepką wilgocią. Słońce zza tej ciężkiej zasłony świeci mdłym blaskiem zgniłej cytryny. Nie widziałem w Chinche uśmiechniętego człowieka.
Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje prawdziwy czas. Podobnie jest z wypowiedziami Siergieja Ławrowa. Ten chroniczny kłamca czasem mówi prawdę.
Uderzająca zmiana naszego podejścia do Ukrainy mówi o Polakach wiele i, niestety, niedobrze. W przyszłości trudno nam będzie postrzegać samych siebie tak, jak postrzegaliśmy się dotąd, i jakimi pewnie chcielibyśmy widzieć się dalej.
Tak długo, jak naczelną siłą kształtującą stosunki międzynarodowe były wartości i prawo międzynarodowe, Europa była filarem Zachodu. Kiedy na scenę weszła naga siła, Europa okazała się zbędna.
Czy Europa obroni się sama, gdy USA dadzą nam kosza? Potencjał gospodarczy i demograficzny jasno wskazuje, że tak. Jednak przede wszystkim trzeba mieć wolę, by to zrobić.
Każda wojna jest zła, nawet ta, crowdfundingowa. Ale nie każdy pokój będzie dobry.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Działania „obronne” prezesa TK to reakcja bardzo stonowana. Mogła przecież przybrać postać działania ukierunkowanego na ściganie rzecznika generalnego TSUE za instytucjonalny zamach stanu.
„Oceniam, że poparcie dla Sławomira Mentzena będzie jeszcze rosło, bo politycy Konfederacji czerpią z tych samych strategii, które doprowadziły do władzy Donalda Trumpa” – mówi w podcaście „Rzecz w tym” Krzysztof Janik, były przewodniczący SLD.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie ma kompetencji do zajmowania się skargą zadeklarowanego apostaty, który bezskutecznie domaga się od proboszcza katolickiej parafii uaktualnienia jego danych osobowych w księdze chrztu.
Od blisko miesiąca papież Franciszek z powodu obustronnego zapalenia płuc przebywa w rzymskiej poliklinice Gemelli. Watykan podał nowe informacje o stanie zdrowia głowy Kościoła.
Ogólnopolska Komisja do spraw zbadania przypadków wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele musi powstać. To kwestia wiarygodności polskiego Kościoła – mówił w podcaście „Rzecz w tym” Tomasz Krzyżak, szef działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Leżący od miesiąca w szpitalu papież Franciszek wchodzi właśnie w trzynasty rok pontyfikatu. Jak dotychczas prowadził Kościół i co będzie dalej? W jaką stronę podąży Kościół?
Projekt ustawy, która miałaby utrudnić lokalnym władzom prowadzenie mediów, nie trafił jeszcze na ścieżkę legislacyjną, ale emocje wokół niego już są gorące.
Apolityczna prokuratura jest najlepszym z możliwych przepisów na praworządność.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas