Powrót bankrutów politycznych

„Oglądam Polskę z oddali, ale widzę ją z różnych perspektyw" - pisze Irena Lasota. Mam wrażenie, że perspektywa pozostaje wciąż jedna i że wyznacza ją trwała repulsja.

Aktualizacja: 06.08.2017 14:54 Publikacja: 06.08.2017 14:32

Powrót bankrutów politycznych

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Przeczytaj felieton Ireny Lasoty "Fauda"

Na tym polega znana pułapka kontradyktorii, która wiąże z oponentem: A/ -A, czyli wciąż A (w miejsca A można podstawić nazwę partii bądź gazety, nazwisko redaktora itp.).  Bardziej higieniczna myślowo byłaby kontraria (A/ B) – uwolnienie się od A („róbmy swoje”). W pułapce, o której mówię, ugrzęzła też zresztą dzisiejsza opozycja, wytykająca wciąż PiS-owi ewidentne przeniewierstwa ustrojowe i nie potrafiąca poza tym sformułować żadnych własnych treści programowych.  

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów