Aktualizacja: 28.11.2019 15:11 Publikacja: 29.11.2019 18:00
„Orka”. Drzeworyt z XVI w. pochodący z dzieła Piotra Krescentyna „O pomnożeniu i rozkrzewieniu wszelakich pożytków ziemskich albo rolnych”
Foto: POLONA
Folwarki objęły do schyłku wieku XVI ponad 20 procent ziemi uprawnej w Koronie. Ta proporcja już nie wzrośnie znacząco w następnych wiekach. Udział pańszczyzny w pracach polowych folwarku wynosił w połowie owego stulecia przeciętnie nieco ponad 60 procent. Resztę pracy trzeba było wykonać siłami najemnej czeladzi. Przeciętny folwark szlachecki obejmował ok. 3,6 łanu, czyli 60 hektarów. W systemie trójpolówki oznaczało to, że dwie trzecie tego obszaru znajdowało się w danym roku pod uprawą. Ciężki pług drewniany (z żelaznym krojem i lemieszem, odcinającym skibę od gleby), ciągnięty przez cztery woły, dokonywał głębokiej, kilkakrotnej orki. Nawożenie – oczywiście naturalnym nawozem, a następnie bronowanie, pozwalało przykryć wysiane ziarno i wschodzić plonom: przeciętnie 5–6 ziaren z 1 wysianego. Żniwa, dokonywane na ogół starannie sierpem (kosy używano do koszenia trawy), w średniej wielkości folwarku przynosiły, jak oszacował to profesor Wyczański, zbiór około 28 ton zboża. Zdecydowaną większość stanowiło żyto i owies, mniejszość – pszenica i jęczmień. Z tego zbioru prawie połowę trzeba było odłożyć na przyszłoroczny zasiew oraz konsumpcję folwarku i dworu. Po wymłóceniu zboża zostawało więc niemal 15 ton ziarna na sprzedaż, co przynosiło na początku drugiej połowy XVI wieku około 150 złotych. To był główny dochód folwarku. Zboże można było sprzedać na lokalnym rynku – targu, jeśli spław do Wisły był odległy albo w ogóle niedostępny.
Miałem sen. Sen, w którym arcybiskup oskarżony o tuszowanie pedofilii czy przekazywanie informacji o skrzywdzonym sprawcy sam podaje się do dymisji. A gdy nie chce tego zrobić, to inni biskupi, nie zważając na konsekwencje, napominają go oraz zmuszają do przeprosin i rezygnacji.
W podcaście „Posłuchaj Plus Minus” rozmawiamy o interesujących i zajmujących, szeroko dyskutowanych zagadnieniach na kanwie tekstów z bloku głównego najnowszego numeru „Plusa Minusa”. Bo zawsze warto wiedzieć więcej. W dzisiejszym odcinku zadamy bardzo ważne i niecierpiące zwłoki pytanie. Polska bowiem przetrwała, ale – co dalej?
Właśnie ukazał się „Ja to ktoś inny” Jona Fossego, trzeci i czwarty tom opus magnum noblisty – wielotomowej „Septologii” o życiu malarza Aslego.
„Dunder albo kot z zaświatu” to jedna z popularnych dziś paragrafówek.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Książka „Alicja. Bożena. Ja” Jerzego Żurka to dowód złego smaku tak autora, jak i wydawcy.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nagłośniło sprawę mężczyzny, który usłyszy prawdopodobnie zarzut znęcania się nad zwierzętami. 57-latek miał uciąć swojemu kotu fragment języka po tym, kiedy zjadł plaster boczku.
Prezydent Sergio Mattarella zasugerował Elonowi Muskowi, aby nie ingerował we włoską politykę po tym, jak amerykański miliarder stwierdził, że sędziowie z Rzymu blokujący rządową inicjatywę antyimigracyjną powinni zostać zwolnieni.
Miałem sen. Sen, w którym arcybiskup oskarżony o tuszowanie pedofilii czy przekazywanie informacji o skrzywdzonym sprawcy sam podaje się do dymisji. A gdy nie chce tego zrobić, to inni biskupi, nie zważając na konsekwencje, napominają go oraz zmuszają do przeprosin i rezygnacji.
Elon Musk publicznie wyraził zaniepokojenie sytuacją we Włoszech. Jego zdaniem orzeczenie sądu w sprawie migrantów może świadczyć o tym, że "obywatele kraju nie żyją w demokracji, a decyzje podejmowane są przez niewybieraną autokrację".
Listę słów i zwrotów, które znalazły się w finale plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2024, ogłosiło Wydawnictwo Naukowe PWN.
W Redzikowie oficjalnie otwarta została amerykańska baza antyrakietowa. To pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie naszego kraju. - Dziękuję za podjęcie tych ważnych decyzji. Niech będzie swoistym symbolem, że po 25 latach obecności w NATO, ta twarda militarna infrastruktura jest w Polsce – powiedział prezydent Andrzej Duda.
To nic innego, jak próba ograniczenia naszego potencjału militarnego. Oczywiście doprowadzi to do zastosowania odpowiednich środków, w celu zapewnienia parytetu -zaznaczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, mówiąc o amerykańskiej bazie antyrakietowej w Redzikowie.
Warszawska policja zatrzymała na Śródmieściu czterech obywateli Turcji. Jeden z mężczyzn podejrzany jest o brutalny atak nożem, posiadanie narkotyków oraz prowadzenie samochodu pod ich wpływem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas