Umowy cywilnoprawne: czy to zło rynku pracy?

Mówi się o nich, że są umowami drugiej kategorii. Są przedmiotem pogardy i utożsamiają całe zło rynku pracy. Czy zasłużyły na takie miano? - pyta Katarzyna Dulewicz.

Publikacja: 27.08.2015 08:51

Umowy cywilnoprawne: czy to zło rynku pracy?

Foto: www.sxc.hu

W ostatnim czasie, czytając kolejny artykuł poruszający temat umów potocznie nazywanych śmieciowymi, zaczęłam się zastanawiać, o jakich umowach mówimy. Czy chodzi wyłącznie o umowy cywilnoprawne, czyli umowy o dzieło i zlecenia, czy też o niektóre rodzaje umów o pracę?

Pojęcie umów śmieciowych ewoluowało w czasie. Po raz pierwszy pojawiło się podczas debaty publicznej nad oskładkowaniem umów cywilnoprawnych. Chodziło o objęcie umów o dzieło i umów-zleceń obowiązkowymi składkami na ubezpieczenia społeczne. Dopiero po pewnym czasie pojęciem tym zaczęto określać także umowy o pracę na czas określony. „Winą" umów terminowych jest to, że są ograniczone w czasie, można je wypowiedzieć bez wskazywania przyczyny, a okres ich wypowiedzenia jest krótki. Chciałoby się zapytać, czy umowami śmieciowymi są także umowy o pracę na okres próbny albo na zastępstwo, które nie gwarantują stabilnego zatrudnienia.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: PKW, czyli prawo kreatywnie wykładane
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Lex Obajtek już nie śmierdzi
Opinie Prawne
Prof. Michał Romanowski: Rząd kapituluje w sprawie neosędziów
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Neosędziowskie Termopile
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Czy neosędziowie zawładną kampanią prezydencką?