Aktualizacja: 05.02.2025 15:44 Publikacja: 21.03.2024 07:08
Wezwany na świadka prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa
Foto: PAP/Paweł Supernak
Posiedzenie komisji śledczej w sprawie Pegausa (szeroko relacjonowane przez media), na którym przesłuchiwany był wicepremier J. Kaczyński, pokazało społeczeństwu jedno – nie mamy w Polsce prawdziwej klasy politycznej.
Najbardziej zdumiewające jest to, iż w tak ważnej sprawie jak inwigilacja społeczeństwa, w tym prawdopodobnie bez jakichkolwiek podstaw prawnych, komisja sejmowa nie opracowała wystarczająco dobrego planu działania. Planu, który zagwarantowałby przynajmniej w minimalnym stopniu adekwatną do wagi badanej sprawy powagę i profesjonalizm działania.
Może i PKW nie do końca spełnia swe ustawowe zadania, ale za to należy docenić wkład jej przewodniczącego w rozwój prawa w zakresie podejmowania decyzji przez organy kolegialne. Bo po co się ograniczać do wydania jednego stanowiska, z którego i tak ktoś będzie niezadowolony? Jak będzie ich kilka, każdy wybierze to, które mu pasuje.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Jeśli chcemy niezależnej prokuratury, to nie możemy się jednocześnie domagać ręcznego sterowania nią, nawet w słusznej sprawie. Zwłaszcza że każda władza inaczej ową słuszność definiuje.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Autor projektu, sam przecież będący sędzią, przywodzi na myśl niesławnego Efialtesa – Greka, który pomógł Persom pokonać jego rodaków broniących się w wąwozie Termopile. I wcale nie chodzi o to, by gloryfikować „neosędziów” lub demonizować tych, którzy chcą zmian.
Wchodzimy w kolejną fazę sporu o praworządność. Początek prezydenckiej kampanii wyborczej nie wróży najlepiej, bo zamiast merytorycznej debaty nad wypracowanymi propozycjami, raczej możemy się spodziewać politycznej młócki i festiwalu demagogii.
Fundusz charytatywny Jeffa Bezosa przestał wspierać finansowo SBTi – wiodącą na świecie organizację zajmującą się wyznaczeniem standardów klimatycznych dla firm. Zdaniem komentatorów to reakcja na powrót Donalda Trumpa do Białego Domu.
Mariusz Błaszczak, ujawniając plany użycia wojska w czasie kampanii wyborczej, igrał z wiarygodnością naszego państwa. Do politycznej młócki wykorzystał wojsko, a także podległy mu urząd.
- Bój jest o to, czy jedna ekipa będzie mogła robić najbardziej chore rzeczy, które przyjdą jej do głowy, czy ta władza będzie podzielona - powiedział poseł Konfederacji Przemysław Wipler prognozując w Polsat News, że w czasie kampanii PiS i KO będą do siebie „bardzo grubo strzelały”.
Stopy procentowe pozostają bez zmian - zdecydowała w środę Rada Polityki Pieniężnej. Główna stopa NBP to wciąż 5,75 proc.
Na tej samej konferencji, na której Donald Trump zapowiedział przejęcie przez USA kontroli nad Strefą Gazy, prezydenta USA pytano też o przyszłość Zachodniego Brzegu.
Stanowisko prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie Strefy Gazy jest nie do zaakceptowania – zaznaczył Hakan Fidan, turecki minister spraw zagranicznych. Oburzenia pomysłem przejęcia kontroli nad Strefą Gazy przez Stany Zjednoczone i przesiedlenia Palestyńczyków nie kryją też między innymi Autonomia Palestyńska, Egipt oraz Jordania.
Były minister bezpieczeństwa Izraela, przedstawiciel skrajnej prawicy Itamar Ben-Gewir pochwalił propozycję Donalda Trumpa, by Palestyńczycy zostali wysiedleni na stałe ze Strefy Gazy.
Simona Halep kończy karierę. Wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe, była liderką WTA, zostanie też zapamiętana jako tenisistka zdyskwalifikowana za doping. Do dziś toczą się dyskusje, czy słusznie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas