Po wczorajszej publikacji „Rzeczpospolitej”, w której upubliczniliśmy treść pisma sześciu „zbuntowanych” sędziów TK do Julii Przyłębskiej, wzywających ją do ogłoszenia nowego konkursu na prezesa Trybunału, staje się jasne, że szybkiego rozpatrzenia prezydenckiego wniosku o kontrolę prewencyjną ustawy, nie należy się spodziewać.
Aby, tak się stało musi zebrać się pełny skład TK, tymczasem szóstka sędziów - wyraźnie daje do zrozumienia, że Julia Przyłębska, prezesem już nie jest, więc jej decyzje o powołaniu składu, który zbadałby nowe przepisy, nie będą przez nich honorowane. Posiedzenie może bowiem zwołać tylko pełnoprawny prezes.