Wysoka inflacja, szalejące ceny energii i koszty kredytów ciążą wszystkim. Również firmom, chociaż jeszcze nie przodują na liście medialnych przekazów. Zwolnienia grupowe to na razie pojedyncze przypadki. O wstrzymywaniu produkcji też się mówi od czasu do czasu. Niestety, nastroje przedsiębiorców i ich pracowników są coraz gorsze.
Zarówno firmy, jak i pracownicy zastanawiają się, co będzie dalej. Tymczasem rząd komunikuje tylko o walce z inflacją i złagodzeniu wzrostu cen energii. Jakby ludzi nic innego nie niepokoiło. A przecież nie wiedzą, czy dalej będą mogli prowadzić działalność gospodarczą i czy nie stracą pracy.