Aktualizacja: 07.02.2016 16:12 Publikacja: 07.02.2016 13:00
Foto: Pomorska Obrona Terytorialna
Rząd oficjalnie przystępuje do organizowania obrony terytorialnej kraju. Wedle przyjętych założeń powołane mają zostać tzw. Wojska Obrony Terytorialnej liczące łącznie około 380 kompanii, czyli przeszło 40 tys. osób. Formacja ta stanie się elementem systemu polskich sił zbrojnych, jako osobny rodzaj wojsk, z organami dowodzenia na różnych szczeblach. Jest to wyraźna i pozytywna zmiana polityki obronnej kraju.
W 2010 r. koalicja PO–PSL rozwiązała ostatnie jednostki tworzonej w Ministerstwie Obrony Narodowej od 1998 r. obrony terytorialnej. Wraz z likwidacją oficjalnych struktur jak grzyby po deszczu wyrastały oddolne inicjatywy proobronne, których bezsprzecznym liderem i spoiwem stało się Stowarzyszenie Obrona Narodowa.pl – Ruch na Rzecz Obrony Terytorialnej. W obliczu intensyfikacji tych działań MON zmuszone był ponownie podjąć tę problematykę. Jednakże aktywność powołanego za czasów poprzedniej ekipy rządzącej pełnomocnika ds. inicjatyw proobronnych MON koncentrowała się niemal wyłącznie na koordynowaniu działań organizacji pozarządowych. O tworzeniu formacji obrony terytorialnej w ramach sił zbrojnych nie było mowy.
Pierwsze deregulacje próbował robić Ronald Reagan. Donald Trump też już raz próbował. Jego dekret z 2017 roku wymagał, aby każda agencja planująca ogłoszenie nowych regulacji proponowała uchylenie co najmniej dwóch wcześniejszych. Jak pójdzie tym razem Elonowi Muskowi?
Po kryzysie w sądach i prokuraturze przyszedł czas na policję. Lekiem na zapaść kadrową ma być obniżanie standardów przyjmowania do służby. Czy dobrze na tym wyjdziemy?
Jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości cywilizacyjnej niż w latach 90. Zaostrzające się starcie kulturowe sprawiło, że o powrocie do kompromisu aborcyjnego można zapomnieć.
W 2024 roku obywatele RP mieli aż za wiele okazji aby nabrać przekonania, że nad Wisłą sędziowie nie zawsze są sędziami, a prawo jest chaosem i „po prostu” przymusem danej władzy politycznej. I że nic stabilnego nie da się z tym zrobić. Spójrzmy wreszcie obywatelom w oczy mówiąc o prawie, wyjdźmy poza doraźne spory o praworządność (oczywiście jak najbardziej zrozumiałe), by ujrzeć całość obecnej ale i przeszłej kondycji Polski XXI, a w tym tak ważnego prawa. Inaczej takie czy inne rozwiązania będą pogłębiały zasadne w tym przypadku odczuwanie sytuacji bez nadziei.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
„Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach”. Czyli dlaczego to Urząd Ochrony Danych Osobowych powinien kontrolować dane i sztuczną inteligencję, a nie ministerstwo cyfryzacji powoływać sobie własnego nadzorcę.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Policji potrzeba więcej pieniędzy i prestiżu służby, a nie obniżania kryteriów dla przyszłych funkcjonariuszy. Bez tego kryzys kadrowy będzie trwał.
To zdecydowane podwyżki i podniesienie prestiżu zawodu, a nie ułatwienie powrotu do służby emerytom czy obniżanie wymagań wobec kandydatów pozwoli Policji wyjść z kryzysu kadrowego.
Choć do świąt jeszcze wiele tygodni, umysły Polaków rozpala już problem: czy Wigilia będzie kolejnym dniem wolnym od pracy?
Polacy są sceptyczni wobec wyboru, którego dokonali niedawno Amerykanie. Nie mają pewności, czy Donald Trump jako 47. prezydent USA poprawi bezpieczeństwo Polski.
Po kryzysie w sądach i prokuraturze przyszedł czas na policję. Lekiem na zapaść kadrową ma być obniżanie standardów przyjmowania do służby. Czy dobrze na tym wyjdziemy?
Liczba chętnych do służby wojskowej wzrasta, nie wszyscy jednak od razu są przez armię wcielani do służby zawodowej.
W USA zmieniały się rządy, w Polsce zmieniały się rządy, a baza w Redzikowie powstawała. To nie tylko pomnik sojuszu polsko-amerykańskiego i jego stabilności, ale także pomnik sojuszu polsko-polskiego. Rosja znów najeżdża swojego sąsiada, więc ta polska jedność – wbrew podziałom politycznym – jest tym ważniejsza - zaznaczył podczas otwarcia bazy w Redzikowie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
W Redzikowie oficjalnie otwarta została amerykańska baza antyrakietowa. To pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie naszego kraju. - Dziękuję za podjęcie tych ważnych decyzji. Niech będzie swoistym symbolem, że po 25 latach obecności w NATO, ta twarda militarna infrastruktura jest w Polsce – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas