Co by było, gdyby Polakom w sierpniu 1980 nie spodobało się 21 postulatów wywieszonych na bramie Stoczni Gdańskiej ówcześnie imienia Lenina? Zbliża się 40. rocznica wydarzenia, które równie dobrze mogło się stać epokowym – jak je dziś odbieramy – jak okazać się wzbudzającym niesmak, zapomnianym po latach epizodem. Wszak na pierwszych miejscach były tam postulaty polityczne zabójcze dla ówczesnego „realsocjalizmu": wolność i prawdomówność mediów, swoboda zrzeszania się, uwolnienie więźniów politycznych. Przecież władza nigdy się na to nie zgodzi, niech strajkującym wystarczą sute podwyżki, chyba zapominają, gdzie żyją!