Jan Maciejewski: Emmanuel Wallenrod

Jeżeli istnieje na Zachodzie społeczeństwo, które na wojnę domową czeka jak suchy las na pożar, to żyje ono nad Sekwaną.

Aktualizacja: 01.09.2021 20:01 Publikacja: 20.07.2021 19:03

Jan Maciejewski: Emmanuel Wallenrod

Foto: AFP

Wśród europejskich przywódców trudno znaleźć takiego, którego legitymizacja zostałaby ostatnio równie brutalnie podważona, co Emmanuela Macrona; nie minął przecież nawet miesiąc od klęski jego partii, La République En Marche w wyborach regionalnych. I nie ma chyba też daty, która w sposób symboliczny tak bardzo by się gryzła z ograniczeniami praw i wolności obywatelskich, jak 14 lipca – święto wolności, równości i braterstwa.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
felietony
Marek A. Cichocki: 80 lat po wojnie Polska staje przed olbrzymią szansą
analizy
Włoski historyk Massimiliano Signifredi: Obiecujący początek papieża Leona XIV
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wybór Friedricha Merza może przynieść Europie nadzieję
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem