Jacek Czaputowicz: Dlaczego Polska nie chce ekshumacji na Wołyniu?

Rząd doszedł do wniosku, że korzystne jest kreowanie konfliktu z Ukrainą, a nie odblokowanie ekshumacji. A jeszcze nie tak dawno zarzucał PiS-owi, że w polityce zagranicznej kieruje się polityką wewnętrzną.

Publikacja: 02.10.2024 05:06

Jacek Czaputowicz: Dlaczego Polska nie chce ekshumacji na Wołyniu?

Foto: AFP

Jeżeli rząd prowadzi dobrą politykę zagraniczną, jest oceniany jako dobry. Twierdzenie to wydaje się oczywiste, jednak w Polsce relacje przyczynowe przebiegają odwrotnie. Jeżeli rząd jest dobry – prowadzi dobrą politykę zagraniczną. Jakakolwiek by ona była.

Radosław Sikorski i obsesja na punkcie przeszłości

Jeszcze rok temu Donald Tusk krytykował „politykę hieny” prowadzoną przez rząd PiS wobec Ukrainy. Radosław Sikorski mówił z kolei, by nie patrzyć „jedynie na to, co naszym przodkom zrobił Bandera. Tak jakby Polska nie popełniła wobec Ukraińców żadnych grzechów. Ja tej PiS-owskiej obsesji na punkcie przeszłości nie przyjmuję” – kontynuował na łamach „Krytyki Politycznej” Sikorski – „bo to jest gra podsycana przez Rosję”.

Czyżby teraz nie była to już gra podsycana przez Rosję? Jest to bez znaczenia, ponieważ teraz jest dobry rząd, więc jego polityka zagraniczna jest z definicji dobra. Minister Sikorski przyjął też PiS-owską obsesję na punkcie przeszłości. Poważnym zagrożeniem dla niej byłaby zgoda Ukraińców na ekshumacje na Wołyniu. By temu zapobiec, polscy narodowcy zniszczyli kilkadziesiąt ukraińskich mogił, zamieszczając filmy dokumentujące te akty w internecie, przeważnie na portalach rosyjskich. Gdy natomiast Ukraińcy zażądali odnowienia jednego z pomników, zrobiliśmy to w taki sposób, by ich obrazić i ekshumacji skutecznie zapobiec.

Czytaj więcej

Jacek Czaputowicz: Polityka hieny ma się dobrze

Autor „Gazety Wyborczej” prof. Grzegorz Motyka jeszcze niedawno dowodził słuszności ukraińskich oczekiwań w sprawie odnowienia pomnika w Monastyrzu. I on jednak dołączył do zwolenników polityki „uzależnienia poparcia dla europejskich aspiracji Ukrainy od rozliczenia zbrodni wołyńskiej”. Motyka postuluje też, by najpierw odnaleźć i pochować szczątki Polaków na Wołyniu, a dopiero później wrócić do dyskusji, czy mogiłę Ukraińców należy jednak opatrzyć tablicami z nazwiskami 62 poległych. Tak jakby tych dwóch rzeczy nie można było robić równolegle.

Ekshumacje na Wołyniu: Nie chodzi o to, by złapać króliczka, lecz by go gonić

Szanse na to, że Ukraińcy zgodzą się na taką sekwencję działań, są podobne do tych, że Niemcy wypłacą nam reparacje w kwocie wyliczonej przez zespół Arkadiusza Mularczyka. Nie chodzi więc o to, by złapać króliczka, lecz by go gonić. Rząd doszedł do wniosku, że korzystne jest kreowanie konfliktu z Ukrainą, a nie odblokowanie ekshumacji. A jeszcze nie tak dawno zarzucał PiS-owi, że w polityce zagranicznej kieruje się polityką wewnętrzną.

Czytaj więcej

Sondaż: Zgoda na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej warunkiem wejścia Ukrainy do UE?

W sondażu SW Research dla rp.pl Polacy opowiedzieli się za uwarunkowaniem zgody na wejście Ukrainy do UE właśnie ekshumacjami. Pytanie powinno brzmieć jednak inaczej: „Czy jesteś za odnowieniem pomnika w Monastyrzu, jeżeli doprowadzi to do zgody na ekshumację, czy też za szantażowaniem Ukrainy zablokowaniem jej członkostwa w UE?”.

Prezydencję w Unii poświęcimy szantażowaniu Ukrainy

Wiele wskazuje na to, że klamka zapadła, prezydencję w UE poświęcimy szantażowaniu Ukrainy. Przeciwnicy jej członkostwa w Unii zacierają ręce, będą mogli schować się za naszymi plecami. Co jednak zrobimy, gdy Ukraina nie ugnie się pod naszym szantażem? Zapewne zażądamy wpisania ekshumacji na Wołyniu do aktu kapitulacji Ukrainy obok zrzeczenia się Krymu i Donbasu. Najważniejsze jednak, by nie odnowić pomnika w Monastyrzu!

Autor

Jacek Czaputowicz

Profesor na Uniwersytecie Warszawskim, w latach 2018–2020 był ministrem spraw zagranicznych

Jeżeli rząd prowadzi dobrą politykę zagraniczną, jest oceniany jako dobry. Twierdzenie to wydaje się oczywiste, jednak w Polsce relacje przyczynowe przebiegają odwrotnie. Jeżeli rząd jest dobry – prowadzi dobrą politykę zagraniczną. Jakakolwiek by ona była.

Radosław Sikorski i obsesja na punkcie przeszłości

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Strzembosz: Natura skorpiona, czyli patologia polskiego systemu partyjnego
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: W Polsce, czyli między Wschodem a Zachodem
analizy
Alkohol w tubkach kusi kolorami
felietony
Marek A. Cichocki: Niepoprawna racja stanu
Opinie polityczno - społeczne
Przemysław Prekiel: Bitwa o pamięć. Donald Tusk zrozumiał, że potrzebuje wpływu na historię