Aktualizacja: 10.12.2015 21:10 Publikacja: 10.12.2015 21:10
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
W „Rzeczpospolitej" prof. Jacek Czaputowicz podał w wątpliwość sensowność badania kart do głosowania z wyborów samorządowych, które prowadziliśmy we współpracy z Fundacją im. Stefana Batorego i Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych. W swoim tekście sugerował nawet, że zespół ekspertów Fundacji zdecydował się na przebadanie próby losowej obwodów specjalnie po to, aby złego słowa nie powiedzieć o rzetelności wyborów.
To poważny zarzut wobec badaczy. Jego źródłem jest niezrozumienie celu naszego badania. Nieporozumieniem jest porównanie naszego zespołu do policjantów, którzy otrzymali wezwanie do kradzieży i zamiast pojechać pod wskazane adresy, udają się w przypadkowo dobrane miejsca. Celem naszej pracy nie było weryfikowanie, czy dochodziło do spektakularnych fałszerstw wyborczych w „najbardziej podejrzanych" obwodach – od tego są instytucja protestu wyborczego i sądy.
Wielki powrót naukowców Rafała Trzaskowskiego nie jest nawet piękną ideą. Nie tylko dlatego, że naukowcy nie mają do czego wracać, bo pensje dla nich są niskie, a etatów jest jak na lekarstwo. Ale to przejaw chłopskorozumowego podejścia do nauki w ramach jedynie efektownego elementu kampanii prezydenckiej. Żaden rząd nigdy nie traktował polskiej nauki poważnie.
Już prawie 25 lat polski Kościół zmaga się z pedofilią. Przeróżne działania biskupi zazwyczaj podejmowali przyparci do muru, pod presją zewnętrzną. Teraz do debaty o powołaniu ogólnopolskiej komisji ds. wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego wdarły się walki frakcyjne. Może z decyzją o powstaniu komisji warto poczekać do obsady paru stolic diecezjalnych?
Dla Donalda Trumpa i jego skrajnie prawicowych fanów zdrowy rozsądek jest najlepszą receptą na rozwiązywanie problemów. Niestety, zdrowy rozsądek jest też hasłem z lubością powtarzanym przez nasz liberalny rząd Donalda Tuska.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
W najnowszym odcinku „Politycznych Michałków” Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko analizują, jak kampania prezydencka w Polsce została przytłoczona przez wydarzenia międzynarodowe. Od starcia Radosława Sikorskiego z Elonem Muskiem po dyskusję o obecności amerykańskiej broni jądrowej w Polsce – geopolityka staje się głównym tematem debaty publicznej. Jakie konsekwencje ma to dla kandydatów na prezydenta i jakie strategie przyjmują poszczególni politycy?
W ciągu ostatniego miesiąca zmniejszył się dystans między Karolem Nawrockim a Sławomirem Mentzenem w sondażu Ipsos dotyczącym I tury wyborów prezydenckich.
Kandydatów na prezydenta Polski prawie nie widać zza europejsko-amerykańskiej wojenki. A jednak w kampanii wyborczej dzieją się rzeczy bardzo ciekawe i może ona zmienić nie do poznania naszą scenę polityczną. Zwłaszcza po prawej stronie.
Działania „obronne” prezesa TK to reakcja bardzo stonowana. Mogła przecież przybrać postać działania ukierunkowanego na ściganie rzecznika generalnego TSUE za instytucjonalny zamach stanu.
Politycy Koalicji Obywatelskiej, z którymi rozmawialiśmy, nieoficjalnie przyznają, że jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, to na jego biurko do podpisu szybko trafią nowe ustawy dotyczące sądownictwa i aborcji. Problem w tym, że zapowiadana dziś ofensywa legislacyjna wcale nie musi pójść tak sprawnie, jak obiecuje Trzaskowski.
Miał być performance. Ale analizując asekuranckie słowa kandydata o tym, że być może nie uda mu się zebrać wymaganej liczby podpisów, można dojść do wniosku, że Krzysztof Stanowski potraktował start zupełnie poważnie.
„Oceniam, że poparcie dla Sławomira Mentzena będzie jeszcze rosło, bo politycy Konfederacji czerpią z tych samych strategii, które doprowadziły do władzy Donalda Trumpa” – mówi w podcaście „Rzecz w tym” Krzysztof Janik, były przewodniczący SLD.
Wielki powrót naukowców Rafała Trzaskowskiego nie jest nawet piękną ideą. Nie tylko dlatego, że naukowcy nie mają do czego wracać, bo pensje dla nich są niskie, a etatów jest jak na lekarstwo. Ale to przejaw chłopskorozumowego podejścia do nauki w ramach jedynie efektownego elementu kampanii prezydenckiej. Żaden rząd nigdy nie traktował polskiej nauki poważnie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas