Alaksiej Dzikawicki: Wojna hybrydowa – czy rozumiemy, co oznacza?

Krwawa wojna trwa nie gdzieś tam daleko, ale u polskich granic, zaś ostatnie lata dobitnie pokazały, że musimy coraz bardziej dbać o bezpieczeństwo Polski. Bo wróg nie skąpi grosza także na wojnę hybrydową. A zwłaszcza na jej dwa niezwykle ważne składniki: propagandę i dezinformację – pisze Alaksiej Dzikawicki, p.o. dyrektora Telewizji Biełsat.

Publikacja: 29.05.2024 04:30

Wróg, oprócz wydatków na zbrojenia, nie skąpi grosza właśnie na inną część składową wojny hybrydowej

Wróg, oprócz wydatków na zbrojenia, nie skąpi grosza właśnie na inną część składową wojny hybrydowej – propagandę i dezinformacje.

Foto: Adobe Stock

Czy ostrzeżenia niektórych ekspertów o tym, że Kreml, być może wspólnie ze swoim mińskim sojusznikiem, nie zadowoli się Ukrainą i może pójść na kraje bałtyckie, na Polskę, są wyłącznie przejawem zbytniego alarmizmu? Moje wieloletnie doświadczenie pracy ze Wschodem podpowiada, że jest to niestety realny scenariusz.

Wojna hybrydowa trwa od lat

Pozostało jeszcze 96% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Różowe słonie w pokoju nauczycielskim
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Ukraina miała za krótką spódniczkę
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Ukraińskie wybory w czasie wojny? To pułapka
Opinie polityczno - społeczne
Grypowy paraliż polskich szkół. Czy jest komu uczyć?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Ukraina musi być ważniejsza od wyborów