Aktualizacja: 15.11.2024 05:22 Publikacja: 23.02.2024 03:00
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas rozmowy z mediami w Sejmie, 22 lutego
Foto: PAP/Paweł Supernak
Czy z partii proeuropejskiej można zrobić antyeuropejską? Czy ze społeczeństwa, które z entuzjazmem wchodziło do UE jako do wspólnoty przyszłości, można zrobić eurosceptyków? I to w ciągu ledwie kilku lat? Trudno to sobie wyobrazić, bo przecież niemal wszyscy jesteśmy beneficjentami członkostwa w wymarzonej niegdyś wspólnocie. Podróżujemy bez paszportów po całej Unii. Polska gospodarka ma wolny dostęp do wspólnego rynku. Nasze dzieci do edukacji na terenie całej Wspólnoty. Nikt nas nie zmusza za granicą do poniżającej pracy na czarno. Możemy inwestować, pracować, osiedlać się od Bugu po portugalski Tag. Jesteśmy w świecie, do którego przez stulecia mogliśmy jedynie aspirować. A jednak nie wszyscy to doceniają.
Polska się zmieniła, ale czy my sami to widzimy? Jeśli spojrzymy na kraj oczami bohaterów filmu „Prawdziwy ból” Jesse’ego Eisenberga, okaże się, że Polska zachwyca. Może czas więc pożegnać się z kompleksami?
W obliczu zagrożeń geopolitycznych chrześcijanie powinni sprzeciwiać się zagrożeniom godności ludzkiej i powinni pozostać zaangażowani w walce o dobro wspólne – deklaruje Inicjatywa Chrześcijan dla Europy.
Nieprzewidywalność Trumpa jest moim zdaniem szansą. Europa musi być gotowa na wzmocnienie swojej pozycji jako równorzędnego partnera USA. To ostatni moment, by udowodnić, że Unia może wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo i przyszłość w globalnym porządku.
Brytyjski historyk Arnold Toynbee już dawno napisał: „Kiedy lud naśladuje elity, cywilizacja się rozwija, Kiedy elity naśladują lud – zwija się”. Elity pogardzają ludem, ale nade wszystko pragną, by na nich właśnie zagłosował w najbliższych wyborach, więc tumanią go pochlebstwami, a potem dziwią się, że wyniki odbiegają od sondaży
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Ameryka nie chce i nie będzie intensyfikować dostaw, a Europa nie ma takich zasobów. Jeśli do tego dodać determinację wielu zachodnich przywódców do doprowadzenia do szybkiego zawieszenia broni, zostaje tylko jedno: solidarność i twarda walka w obronie ukraińskich interesów przy stole negocjacyjnym. Na jaki scenariusz tych rozmów może dziś liczyć Kijów?
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Donald Trump ogłosił kto stanie na czele Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej w jego administracji.
Dla Europy umowa z krajami Mercosuru to szansa na odebranie Chinom rynku zbytu. Negocjacje trwały 25 lat. Polacy boją się o swój eksport. „Ryzyko wyparcia z rynku polskich towarów jest ekstremalnie niskie” – mówią źródła w KE.
Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński, Przemysław Czarnek – to finałowa trójka kandydatów na kandydata PiS w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Być może do jego ogłoszenia dojdzie już 23 listopada – w potencjalnym dniu prawyborów w KO.
Mamy bardzo wiele sukcesów: od kampanii wizerunkowej, przez rozbudowę platformy e-KIRP i stworzenie olbrzymiej biblioteki szkoleniowej, z której korzysta obecnie niemal 33 tys. radców, aplikantów, po stworzenie nowych narzędzi komunikacji wewnętrznej - mówi Włodzimierz Chrósik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, starający się o reelekcję.
Zachodnie media spekulują, że już w maju nad Dnieprem mogłoby dojść do wyborów prezydenckich. Nasi rozmówcy w Kijowie są sceptyczni. Wskazują też potencjalnych rywali ukraińskiego przywódcy.
Chęć osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę nie powinna przeważać nad racjonalnością działań prokuratury. Może być to bowiem kosztowne dla oskarżonych i podatników oraz nie mieć nic wspólnego ze sprawiedliwością.
Od blisko roku trwa proces odbudowy polskiej służby zagranicznej. Jednak jego celem nie jest rekonstrukcja wspomnień sprzed rządów PiS, ale przywrócenie standardów i wymagań – zapewnia minister spraw zagranicznych.
W programie wizowym Poland. Business Harbour były nieprawidłowości – niektóre wykryła Polska Agencja Inwestycji i Handlu, inne komisja śledcza – dowiedziała się „Rz”. Nikt nie wie, gdzie są ludzie, którzy wjechali do kraju z błogosławieństwem rządu Mateusza Morawieckiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas