Niedawna tragiczna i niezwykle smutna informacja o śmierci senatora Marka Plury z PO wywołała – jak to zwykle w takich sytuacjach – pytania natury politycznej. Ale sytuacja jest jasna i w poniedziałek potwierdziła ją Państwowa Komisja Wyborcza: wyborów uzupełniających do Senatu w okręgu katowickim nie będzie. Wynika to bezpośrednio z przepisów, które rządzą terminami wyborów uzupełniających pod koniec kadencji.
Miejsce śp. Marka Plury nie będzie więc obsadzone aż do jesiennych wyborów. Jednak ze względu na wcześniejsze zmiany w układzie sił w Senacie większość opozycyjna nie jest poważnie zagrożona. Z opozycją często głosują np. senator niezależny Jan Maria Jackowski, jak i senator Porozumienia Józef Zając. Przed Senatem w najbliższym czasie jedno poważne wyzwanie: poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym i ich wysłanie do Sejmu.
Czytaj więcej
W wieku 52 lat zmarł Senator RP Marek Plura, który piastował mandat senatora X kadencji z okręgu katowickiego - podał Senat RP. Polityk od kilku dni przebywał w szpitalu.
Ale Senat liczy się dla opozycji również z innego powodu. Brak wyborów uzupełniających sprawia, że tworzący się właśnie kolejny pakt senacki (czyli potencjalna umowa PO, Hołowni, PSL, Lewicy i samorządowców o 100 wspólnych kandydatach w okręgach) nie będzie poddany przedwczesnemu testowi.
Od miesięcy odbywają się kolejne spotkania grupy roboczej, która ma ustalić zasady podziału mandatów. Politycy opozycji całkiem otwarcie mówią o tym, że w ich zasięgu jest większość na poziomie ok. 65 mandatów – czyli 65 „biorących” miejsc. Ale do ustalenia personaliów jeszcze bardzo daleko. Lista nazwisk będzie zapewne gotowa dopiero wiosną albo nawet później – gdy ostatecznie uformuje się również kształt, w którym do Sejmu wystartują siły polityczne tworzące w 2023 roku pakt senacki. Oczywiście nie jest też wolny od napięć. Niedawno w Łodzi o groźbie wykluczenia z paktu i tych napięciach mówił Szymon Hołownia. Ale większość rozmówców z opozycji przekonuje, że do powstania tego porozumienia dojdzie. Ale to, że nie ma konieczności, by już teraz toczyć przedwczesną kampanię w jednym z okręgów, to dla opozycji korzystna okoliczność.