No, lewactwo, ręka w górę! Który z was, pierwszy, przyjmie pod swój dach zboczeńca, który gwałcił krowę albo kobyłę – tak będzie wyglądało wasze dziecko po czymś takim" – z silnym knajackim zaśpiewem, wykrzykiwał w Sejmie poseł Piotr Kaleta z PiS. Trzymał przy tym w dłoni kolejną „ilustrację przykładową", jak to określa się w jego partii. Był 31 września br. Poseł Cymański głośno śmiał się z pytań o los dzieci z Michałowa przepchniętych na białoruską stronę, Zdzisław Sipiera określił tę troskę mianem „szantażu humanitarnego". Minister Wąsik zaś, porwał z balustrady fotografię dziecka migrantów, otworzył drzwi znajdujące się pod krucyfiksem i wyrzucił przez nie zdjęcie.