Janusz Jankowiak: Jak już pisać, to z sensem

Na miejscu pana Podkaminera byłbym też ostrożniejszy przy formułowaniu tezy, że inflacja cen producentów „słabuje, co pozwala przypuszczać, że inflacja nie będzie poważniejszym kłopotem w najbliższych kwartałach”.

Aktualizacja: 02.09.2020 12:06 Publikacja: 02.09.2020 11:40

Janusz Jankowiak: Jak już pisać, to z sensem

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Z pewnym zażenowaniem przeczytałem tekst pana Leona Podkaminera („Jak potępiać, to konstruktywnie”, „Rzeczpospolita”, 27 sierpnia 2020 r.), polemizujący z kilkoma punktami mojego tekstu, w którym dopraszałem się od pani prof. Elżbiety Chojny-Duch umiarkowania w chwaleniu NBP za politykę pieniężną w jej obecnym wydaniu.   

Moje zażenowanie bierze się stąd, że pan Podkaminer, wieloletni przecież pracownik naukowy i nauczyciel akademicki, lekką ręką przekreśla występowanie związku między podażą pieniądza i inflacją. A posuwa się przy tym dość odważnie - i trzeba powiedzieć straceńczo – do stwierdzenia, że pogląd, iż inflacja jest zjawiskiem monetarnym „skompromitował się dość gruntownie jeszcze w zeszłym tysiącleciu”. Bardzo współczuję byłym uczniom pana Podkaminera, o ile wbił im do głowy „domniemany – jak pisze - związek między kreacją pieniądza i inflacją”. On bynajmniej wcale domniemany nie jest. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie Ekonomiczne
Guntram Wolff: Strefa euro musi wzmocnić wsparcie militarne dla Bałtów
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Krótszy tydzień pracy, czyli koniec kultury zapieprzu
Opinie Ekonomiczne
Ekonomiści: Centralny czy Ukryty Rejestr Umów?
Opinie Ekonomiczne
Aneta Gawrońska: Od wojny w koalicji mieszkań nie przybędzie
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Wojna celna Trumpa zaboli Amerykanów. Czy zaboli także nas?