Służba zdrowia potrzebuje rozsądnej prywatyzacji

Prywatyzować służbę zdrowia czy nie? Takie pytanie elektryzowało polską debatę publiczną w ostatnich tygodniach

Publikacja: 14.07.2010 06:03

Służba zdrowia potrzebuje rozsądnej prywatyzacji

Foto: Fotorzepa

Z sondażu publikowanego dziś w „Rzeczpospolitej” wynika, że większość Polaków jest przeciwna prywatyzacji szpitali. Nasuwa się jednak wrażenie, że gdyby dokładniej wyjaśnić im ideę takiej prywatyzacji, wyniki ankiety mogłyby być inne.

W Polsce panuje bowiem powszechna opinia, że jeśli placówka służby zdrowia będzie działać na zasadach rynkowych, podobnie jak każda inna firma, to będzie nastawiona wyłącznie na zysk bez dbania o jakość. To nie do końca prawda. Specyfika tej branży jest po prostu taka, że to niemożliwe, bo pewnych zadań i obowiązków ominąć się nie da. Dlatego jest mało prawdopodobnie, by nagle na przekształcane szpitale rzuciły się zastępy prywatnych przedsiębiorców, którzy – nie dbając o zdrowie pacjentów – szybko i łatwo wydrenowaliby je co do złotówki.

Właścicielami zostaną lokalne samorządy, w których interesie powinno być zatrudnienie profesjonalnych menedżerów. Ci zaś wcale nie muszą zacząć od zwolnień pracowników (szpitale często są w mniejszych miejscowościach największymi pracodawcami), bo dobry gospodarz powinien umieć znaleźć oszczędności gdzie indziej lub uruchomić nowe źródła zysków.

Są np. szpitale, którym opłaca się utrzymywać własne kuchnie, które nie tylko obsługują pacjentów, ale jeszcze zarabiają na zewnętrznych usługach kateringowych. Bo tak naprawdę w programie przekształceń własnościowych służby zdrowia najwięcej zależy od rozsądku lokalnych władz. A te powinny tak zarządzać służbą zdrowia, by pozwolić jej działać na zasadach rynkowych, ale jednocześnie, by nie zniknęły na jej terenie deficytowe usługi medyczne, niezbędne dla zdrowia Polaków (np. neonatolgia).

Biorąc pod uwagę fakt, że publiczna służba zdrowia jest zadłużona na niemal 10 mld zł, objęcie przynajmniej jej części zdrowymi regułami rynku wydaje się niezbędne.

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/07/14/lukasz-korycki-sluzba-zdrowia-potrzebuje-rozsadnej-prywatyzacji/]Skomentuj na blogu[/link][/b]

Z sondażu publikowanego dziś w „Rzeczpospolitej” wynika, że większość Polaków jest przeciwna prywatyzacji szpitali. Nasuwa się jednak wrażenie, że gdyby dokładniej wyjaśnić im ideę takiej prywatyzacji, wyniki ankiety mogłyby być inne.

W Polsce panuje bowiem powszechna opinia, że jeśli placówka służby zdrowia będzie działać na zasadach rynkowych, podobnie jak każda inna firma, to będzie nastawiona wyłącznie na zysk bez dbania o jakość. To nie do końca prawda. Specyfika tej branży jest po prostu taka, że to niemożliwe, bo pewnych zadań i obowiązków ominąć się nie da. Dlatego jest mało prawdopodobnie, by nagle na przekształcane szpitale rzuciły się zastępy prywatnych przedsiębiorców, którzy – nie dbając o zdrowie pacjentów – szybko i łatwo wydrenowaliby je co do złotówki.

Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Wraca dramat błonicy. Pora uzależnić 800+ od szczepień
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Stara bida i bankowy chłopiec do bicia
Opinie Ekonomiczne
Prof. Elżbieta Chojna-Duch: Strategiczna autonomia w Europie
Opinie Ekonomiczne
Marek Tatała: Czy deregulacja się opłaca?
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Niemiecka bazooka finansowa odpali przemysł
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń