W tych dniach na deptaku w centrum Krynicy Górskiej można spotkać prezesów, wiceprezesów i dyrektorów ze wszystkich liczących się w kraju firm.
Przyjeżdżają przede wszystkim, by się spotkać z kolegami z innych wielkich spółek, ale też by w czasie licznych paneli pochwalić się osiągnięciami i przedstawić swoje programy oraz ekspertyzy. Niekończąca się liczba spotkań służy zaprezentowaniu firm, ekspertów oraz celebrytów. Rozmowy niedokończone w ciągu dnia znajdują finał na licznych nocnych bankietach.
Wielkie firmy inwestują setki tysięcy złotych, by przez te parę dni błysnąć. Największym splendorem jest potem powiedzieć, że jakiś raport został po raz pierwszy zaprezentowany na Forum. Ale – bądźmy szczerzy – liczne krynickie panele nie są skierowane bezpośrednio do szarych obywateli Polski. Tam się spotykają niemal wyłącznie menedżerowie i eksperci. O tym, co mówili, Polska dowiaduje się dzięki akredytowanym w Krynicy 500 dziennikarzom.
Po 20 latach istnienia krynicka impreza na trwałe wpisała się w kalendarz elit gospodarczych. Niemal co roku liczba jego uczestników rośnie, choć ceny podczas Forum w małym górskim miasteczku są bardzo wysokie, dojazd fatalny, a warunki oferowane przez wiele sanatoriów i domów wczasowych dalekie od luksusów, do których przywykli biznesmeni. Mimo to jadą tam wszyscy, bo w dobrym tonie jest w pierwszych dniach września być w Krynicy.
Możliwość spotkania się z polskimi biznesmenami doceniana jest nie tylko w Polsce. W Krynicy będzie nie tylko tradycyjnie już przewodniczący europarlamentu Jerzy Buzek czy szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Przyjadą liczni politycy z sąsiednich krajów. Swoje plany zaprezentuje też paru ważnych ministrów polskiego rządu. Będzie prezydent Bronisław Komorowski.