Rośnie liczba zakażonych w Polsce, minister zdrowia rozważa powrót obostrzeń. Rośnie ryzyko ponownego lockdownu w Polsce?
Rośnie, ale nie bardzo mi się to mieści w głowie, bo duża część firm by już tego nie przeżyła. Zresztą byłoby to kompletnie niezrozumiałe. Skoro znosi się obowiązek noszenia maseczek, to nie można zaraz znowu zamknąć nas w domu. Gdyby do tego doszło, byłoby sygnałem, że rząd kompletnie nie panuje nad sytuacją.
Ale pandemia w Polsce nie odpuszcza, może potrzebna jest jakaś reakcja?
Jeśli już, to takie decyzje trzeba poprzedzić analizami, w jaki sposób i gdzie ten wirus się rozprzestrzenia. Na przykład, czy restauracje, salony fryzjerskie albo kluby fitness są nośnikiem choroby czy może nie. Jak wygląda ta kwestia w dużych zakładach pracy, gdzie ludzie pracują blisko siebie? Takie analizy umożliwiłyby zastosowanie punktowych działań, bardziej skutecznych niż szerokie zamykanie wszystkiego.