Aktualizacja: 23.02.2025 16:45 Publikacja: 21.03.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Żołnierze zwykli wyrażać się w sposób twardy, soczysty i bez ogródek. Ot, generał Cambronne, który proponującym honorową kapitulację Anglikom odpowiedział na polu bitwy pod Waterloo słynnym słowem „merde!”. Albo znany z brutalności marszałek Żukow, którego spanikowany Stalin wezwał do siebie w październiku 1941 roku po przełamaniu przez Niemców sowieckiego frontu pod Briańskiem i kazał mu odpowiedzieć jednym słowem („powiedzcie jak bolszewik”) na pytanie, czy zdoła obronić Moskwę.
Niezależnie od tego, czy po wyborach CDU wejdzie w koalicję z SPD czy z Zielonymi, Niemcy są w zupełnie innym położeniu niż w 2009 r., kiedy za jeden z największych problemów uważana była relacja długu do PKB, sięgająca wtedy około 80 proc. W tegorocznych wyborach obok kwestii migrantów najważniejsza jest gospodarka.
W produkcji sprzętu AGD od lat byliśmy numerem jeden w Europie, podobnie jak w transporcie międzynarodowym czy wytwarzaniu mebli. Ale teraz we wszystkich trzech sektorach tracimy pozycję. Bo stajemy się za drodzy.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Europa, złapana przez Donalda Trumpa na spalonym, połyka właśnie własny język w obawie przed utratą konkurencyjności wobec USA. I odkręca Europejski Zielony Ład. „Drill, babby, drill”, piekła nie ma.
Mamy jeszcze czas, by Europa nam nie „odjechała” z inwestycjami w niskoemisyjne hutnictwo, bo nasze opóźnienie nie jest jeszcze duże.
– Rosja jest osłabiona, ale nie straciła kłów – mówi gen. broni rez. dr Jarosław Gromadziński, były dowódca Eurokorpusu oraz 18. Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej”.
W 2024 r. koncern Leonardo podpisał nowe zamówienia na ponad 20 mld euro. To wzrost o prawie 20 proc. w skali roku. Właściciel PZL Świdnik chwali się zyskiem w wysokości ponad 1,5 mld euro.
Negocjacje celne między UE a USA nabierają tempa, polski przemysł AGD traci pozycję lidera na rzecz Chin, a wydatki na obronność w Polsce wzrosną do 5% PKB w 2026 roku. Jakie konsekwencje przyniosą te zmiany dla gospodarki?
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Lista europejskich projektów zbrojeniowych, w które nie weszła Polska, jest długa. Teraz to się zmienia, a ELSA, czyli rakiety balistyczne długiego zasięgu, może być prawdziwym „gejmczendżerem”.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Deklarując udział Wojska Polskiego w misji rozjemczej polski premier postąpiłby nierozważnie, a przede wszystkim złamał prawo. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy tam być. To kwestia polskiej racji stanu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas