Większość uczestników globalnego rynku finansowego wydaje się być zaskoczona determinacją, z jaką wiodące banki centralne prowadzą dezinflacyjną politykę, nie przerywając cyklu podwyżek stóp procentowych, pomimo spadku tempa wzrostu gospodarczego i hamowania dynamiki inflacji CPI (headline). Pogląd, że strach przed recesją skłoni je do „wzięcia na wstrzymanie”, leżał u podstaw rynkowych zakładów o zatrzymanie cyklu, a potem szybkie obniżki stóp.
Większości, stawiającej na ustępliwość banków, nie zdołał „nawrócić” nawet pouczający przykład dwóch systemowo istotnych banków centralnych: australijskiego i kanadyjskiego. Oba, po krótkich pauzach, powróciły do cykli podwyżek stóp procentowych. Dlaczego? O tym traktowało wystąpienie gubernatora Philipa Lowe, dzień po zaskakującej wielu podwyżce stóp w Australii.
Wymieniwszy cztery główne przyczyny, dla jakich RBA postanowił znów podnieść cenę pieniądza (odporność realnej gospodarki na zacieśniania monetarne; szybko odbijające wydatki gospodarstw domowych; rosnące jednostkowe koszty pracy; niepewne oczekiwania inflacyjne), Lowe konkludował: „Poruszamy się wąską ścieżką nie bez znacznego ryzyka. Jesteśmy szczególnie uczuleni na fakt, że inflacja utrzyma się zbyt długo na zbyt wysokim poziomie. Jeśli tak się stanie, oczekiwania dostosują się, wysoka inflacja zostanie z nami, stopy procentowe i bezrobocie będą wyższe, a presja na wzrost kosztów utrzymania australijskich rodzin nie minie. Staramy się do tego nie dopuścić. Kolejna podwyżka stóp procentowych zwiększa pewność, że inflacja wróci do celu w rozsądnym terminie”.
Czołowe banki centralne mają też coraz szerszą bazę analityczną obecnych procesów inflacyjnych. Daje to podstawy do podejmowania racjonalnych decyzji bez oglądania się na rynkowe zakłady o stopy procentowe. Szef Fedu Jay Powell powiedział niedawno na panelu w Sintrze: „My mamy swoją robotę do zrobienia, a rynek finansowy swoją”.
Co podtrzymuje uporczywą inflację
Inflację mogą napędzać czynniki podażowe, popytowe, ale też takie trudne do jednoznacznej identyfikacji. Adam Shapiro, wiceprezes Fedu w San Francisco, specjalizuje się w badaniu wpływu nieoczekiwanych szoków podażowych i popytowych na kluczową dla FOMC inflację PCE w ujęciu headline i bazowym. Dane, które zbiera, wyodrębniają nieoczekiwany składnik zmian cen i ilości, który oddaje bieżące zmiany w popycie i podaży, eliminując wpływ na ceny czynników długoterminowych (technologia, dostosowanie kosztów utrzymania do płac, zmiany demograficzne).