Twórca potęgi sieci Aldi nie żyje

Theo Albrecht który wraz z bratem Karlem założył największą sieć dyskontową na świecie zmarł dzisiaj w wieku 88 lat

Publikacja: 28.07.2010 16:04

Twórca potęgi sieci Aldi nie żyje

Foto: Wikipedia

- Odchodzi człowiek zawsze odnoszący się z ogromnym szacunkiem do pracowników i partnerów biznesowych - podał Aldi w komunikacie. Karl i Theo Albrecht zbudowali dyskontową sieć, która z ponad 66 mld dol. rocznych obrotów jest europejskim liderem w segmencie dyskontów oraz dziewiątą firmą handlową na świecie. Majątek Theo Albrechta Forbes wycenia na 16,7 mld dol., w przypadku starszego Karla kwota jest nieznacznie wyższa.

Choć bracia od wielu lat nie zarządzali bezpośrednio siecią Aldi to mieli nad nią pełną kontrolę i brali udział w podejmowaniu kluczowych decyzji.

Ich ojciec był górnikiem, rodzina nie należała do najbiedniejszych, ale nie narzekała te na nadmiar pieniędzy. Dlatego bracia bardzo szybko musieli zacząć pracować. Ich matka prowadziła niewielki sklep spożywczy w Schonnebeck i to w nim swoją karierę zawodową na stanowisku pomocnika rozpoczął Theo. Bracia w czasach II wojny światowej służyli w niemieckiej armii.

Przełom nastąpił w 1946 r. kiedy to przejęli rodzinny sklep nazywając go niedługo potem Aldi (skrót od nazwiska Albrecht i dyskont). Ich sposób był prosty - sklepy Aldiego to proste baraki z betonową podłogą i najtańszymi regałami. Jak mówił po latach jeden z braci po wojnie, kiedy w sklepach nie było nic chcieli dać możliwość kupienia jak najtaniej podstawowych produktów. Dzięki temu ceny są niższe nawet 30-40 proc. od średnich na rynku.

Dlatego firma błyskawicznie rosła - w 1955 mieli już 100 sklepów, po pięciu latach przekroczyli 300. W 1960 żeby usprawnić rozwój podzielili firmę na Aldi Süd, zarządzaną przez Karla, który kontroluje też sklepy sieci w USA- na ten rynek wszedł w 1976 r. zaś Theo kontrolował Aldi Nord. Dzisiaj mają ich ponad 8 tys. Biura firmy mieszczą się w tanich budynkach, obok autostrad - nie mają żadnych szyldów. Bracia przez lata jedli razem ze swoimi pracownikami tanie obiady w stołówkach zakładowych, obydwaj mieszkali w Essen, a o ich życiu prywatnym wiadomo bardzo niewiele.

Powód jest jeden - w 1971 r. Theo został porwany, wyszedł na wolność dopiero po 17 dniach i wpłaceniu 3 mln dol. okupu. Po tym zdarzeniu bracia usunęli się w cień. Wiadomo, że Karl jest żonaty, ma dwoje dzieci - żadne nie pracuje w Aldi. Uwielbia golf - w 1976 r. zbudował sobie własne pole Öschberghof. Theo też lubił grać w golfa, jego drugim hobby było kolekcjonowanie starych maszyn do pisania. Miał dwóch synów. Znany był z wręcz chorobliwej oszczędności wielokrotnie apelował do niemieckiego rządu o obniżenie podatków.

- Odchodzi człowiek zawsze odnoszący się z ogromnym szacunkiem do pracowników i partnerów biznesowych - podał Aldi w komunikacie. Karl i Theo Albrecht zbudowali dyskontową sieć, która z ponad 66 mld dol. rocznych obrotów jest europejskim liderem w segmencie dyskontów oraz dziewiątą firmą handlową na świecie. Majątek Theo Albrechta Forbes wycenia na 16,7 mld dol., w przypadku starszego Karla kwota jest nieznacznie wyższa.

Choć bracia od wielu lat nie zarządzali bezpośrednio siecią Aldi to mieli nad nią pełną kontrolę i brali udział w podejmowaniu kluczowych decyzji.

Opinie Ekonomiczne
Bjørn Lomborg: Skąd wziąć pieniądze na obronę Europy
Opinie Ekonomiczne
Profesor Sławiński: Stablecoins to kolejna odsłona demokratyzacji spekulacji
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Czarny łabędź w Białym Domu, krew na Wall Street
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: UE jak niedźwiedź: śpi, a jak ryczy, to za późno. Trump nas budzi
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Opinie Ekonomiczne
Prywatyzacja przez deregulację