Stawiamy na najwyższą jakość

Polska to dla nas naturalny kierunek rozwoju – mówi dyrektor generalny Qatar Airways Akbar Al-Baker.

Publikacja: 01.10.2015 22:00

Stawiamy na najwyższą jakość

Foto: materiały prasowe

Rz: Czy uruchomienie połączenia z Kataru do Warszawy było dobrym posunięciem biznesowym?

Akbar al-Baker: Jesteśmy zadowoleni z wyników na trasie Ad-Dauha–Warszawa. Właśnie ze względu na duży popyt bardzo szybko zwiększyliśmy częstotliwość operacji lotniczych z czterech tygodniowo w grudniu 2012 roku do siedmiu już w lutym 2013. Polska to dla nas naturalny kierunek rozwoju, Warszawa jest ważnym centrum gospodarczym. W Polsce, we Wrocławiu, otworzyliśmy również nasze europejskie call center, zaprojektowane do obsługi całej gamy usług dla klientów, m.in. rezerwacji, wystawiania biletów i innych usług powiązanych. Wysoki poziom umiejętności językowych wśród młodych Polaków okazał się kluczowym czynnikiem w podjęciu przez nas tej decyzji inwestycyjnej.

Czy uruchomienie połączeń wiązało się z jakimiś utrudnieniami ze strony LOT?

Nie mieliśmy żadnych trudności. Qatar Airways w pełni współpracuje z PLL LOT i oferuje wspólne taryfy z punktów krajowych w Polsce do globalnej sieci Qatar Airways obsługującej ponad 150 destynacji.

Nasi pasażerowie z całego świata mogą także podróżować z Warszawy, dalej do wielu miejsc w Polsce, jak na przykład: Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Katowice, Szczecin i Rzeszów.

Prezes warszawskiego lotniska wspomniał niedawno, że stara się przekonać Qatar Airways do zwiększenia podaży na trasie do Ad-Dauhy, np. poprzez oferowanie połączenia większymi samolotami. Czy taka opcja jest rozważana?

Qatar Airways łączy Warszawę z Ad-Dauhą samolotem Airbus A320 o łącznej pojemności 288 pasażerów (144 w jedną stronę) każdego dnia. Nieustannie jednak oceniamy potencjał rynku i możliwości rozwoju zarówno pod względem typu samolotu, jak i oferowanych tras.

Co jest ważniejsze dla Qatar Airways, jeśli chodzi o wzrost w Europie – przejęcia czy też wzrost organiczny?

Chcemy rosnąć organicznie – teraz oferujemy 34 bezpośrednie połączenia z Europy. Chcemy proponować najwyższej jakości usługi nie tylko poprzez zwiększanie liczby destynacji czy rodzaju oferowanych produktów i usług, ale również poprzez zwiększanie częstotliwości, tak aby nasi pasażerowie mieli wiele opcji przy planowaniu podróży.

Qatar Airways kontynuuje dynamiczny rozwój w Europie. Mówimy o 30-procentowym wzroście podaży miejsc do Włoch, wprowadzeniu dwóch lotów dziennie do Madrytu, Manchesteru i Stambułu czy codziennych lotach do Edynburga czy Zagrzebia. Uruchomiliśmy także bezpośrednie loty do Sofii, do Aten latamy już trzy razy dziennie.

Jesteśmy zadowoleni, że możemy zaoferować więcej możliwości zarówno dla pasażerów podróżujących w celach turystycznych, jak i biznesowych.

Qatar Airways określane jest czasami jako „mniejszych Emirates". W jaki sposób odróżniacie siebie od linii lotniczych z siedzibą w Dubaju?

Stawiamy na najwyższą jakość. Jesteśmy jedynym pięciogwiazdkowym przewoźnikiem w regionie według rankingu sporządzanego przez firmę konsultingową Skytrax. Mamy szybko rozwijającą się flotę 162 samolotów latających do ponad 150 miejsc na świecie, z hubem na najnowocześniejszym lotnisku na świecie, tj. Hamad w Ad-Dausze. Już trzy razy Qatar zdobył tytuł Linii Lotniczej Roku, co jest chyba wystarczającym świadectwem naszej jakości.

CV

Akbar al-Baker jest dyrektorem generalnym Qatar Airways od 1997 r., ponadto jest przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Organizacji Arab Air Carriers (AACO), członkiem Rady Gubernatorów Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (IATA) oraz dyrektorem (non-executive) Heathrow Airport Holdings.

Rz: Czy uruchomienie połączenia z Kataru do Warszawy było dobrym posunięciem biznesowym?

Akbar al-Baker: Jesteśmy zadowoleni z wyników na trasie Ad-Dauha–Warszawa. Właśnie ze względu na duży popyt bardzo szybko zwiększyliśmy częstotliwość operacji lotniczych z czterech tygodniowo w grudniu 2012 roku do siedmiu już w lutym 2013. Polska to dla nas naturalny kierunek rozwoju, Warszawa jest ważnym centrum gospodarczym. W Polsce, we Wrocławiu, otworzyliśmy również nasze europejskie call center, zaprojektowane do obsługi całej gamy usług dla klientów, m.in. rezerwacji, wystawiania biletów i innych usług powiązanych. Wysoki poziom umiejętności językowych wśród młodych Polaków okazał się kluczowym czynnikiem w podjęciu przez nas tej decyzji inwestycyjnej.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację