Ministerstwo Zdrowia nie zamierza likwidować rejestru ciąż. Środowiska kobiece są tą decyzją oburzone. I podkreślają, że w sytuacji, gdy wciąż nie doszło do liberalizacja prawa aborcyjnego, przepis ten wciąż może działać przeciwko kobietom.
Rejestr zdarzeń medycznych, w tym też ciąż, powstał w 2022 r. Od samego początku mówiło się o tym, że zbierane w nim dane mogą być wykorzystane przeciwko kobietom w postępowaniu sądowym, w sytuacji gdy przestaną być w ciąży w wyniku poronienia czy aborcji. Spodziewano się, że skoro obecna koalicja rządząca zapowiadała w czasie kampanii wyborczej zmiany w prawie aborcyjnym, to zniknie także obowiązek rejestrowania ciąż.