Część leków dostępnych do tej pory bez recepty będzie mogła zostać objęta refundacją. Nie do końca jest jednak jasne, czy takie leki wciąż będzie można reklamować. Wygląda też na to, że aby pacjent uzyskał refundację, będzie musiał dostać na nie receptę.
Do takiego wniosku można dojść po lekturze projektu nowelizacji ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, oraz niektórych innych ustaw, który rząd przyjął dziewiątego czerwca. Został udostępniony na stronie Sejmu.
Zdaniem ekspertów możliwość objęcia refundacją leków sprzedawanych do tej pory bez recepty (OCT) to radykalna propozycja. A proponowane przepisy są niejednoznaczne.
W kiosku i w aptece
– Leki te nadal będą mieć status produktu leczniczego dostępnego bez recepty, co oznacza, że jako lek refundowany będą mogły być np. reklamowane w TV, a w niektórych przypadkach sprzedawane nawet w sklepach lub na poczcie. Jednocześnie będą miały sztywną cenę urzędową dokładnie taką samą we wszystkich aptekach – zaznacza Konrad Madejczyk, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Eksperci różnią się jednak w interpretacji przepisów.