Białogard: Lekarka zmarła po czterech dobach dyżuru. Szpital: Nie była naszą pracownicą etatową

Prokuratura w Białogardzie bada okoliczności śmierci 44-letniej anestezjolog, która zmarła w miejscowym szpitalu. Pracowała bez przerwy przez cztery doby.

Aktualizacja: 10.08.2016 09:39 Publikacja: 10.08.2016 09:36

Szpital Powiatowy w Białogardzie. To tu zmarła 44-letnia anestezjolog, po czterech dobach dyżuru

Szpital Powiatowy w Białogardzie. To tu zmarła 44-letnia anestezjolog, po czterech dobach dyżuru

Foto: materiały prasowe

Śledczy już zlecili przeprowadzenie sekcji zwłok, która ma być wykonana jeszcze dzisiaj.

Lekarka przez kilka lat pracowała w Szpitalu Powiatowym w Opatowie w Świętokrzyskiem, a w ostatnich miesiącach przeniosła się do pracy w Zachodniopomorskiem. Jej ciało znaleziono w szpitalu w Białogardzie, w poniedziałek wieczorem, w jej gabinecie. Na miejsce przyjechała policja, która wykluczyła już udział osób trzecich. Ze wstępnych ustaleń policji w Białogardzie wynika, że kobieta zmarła w wyniku zawału.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Ochrona zdrowia
Szanse i wyzwania w leczeniu raka płuca
Ochrona zdrowia
Konsultant krajowa w dziedzinie położnictwa i ginekologii nt. aborcji w Oleśnicy
Ochrona zdrowia
Darmowe badania i porady dietetyka dla pacjentów. Termin mija 18 kwietnia
Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Ochrona zdrowia
Trwa kontrola w poradniach i przychodniach. Chodzi o karty szczepień