Reforma w rękach SLD

Posłowie PO i PSL przegłosowali ustawy zdrowotne. Ale zmiany mogą nie wejść w życie. Przeciw jest Lewica

Aktualizacja: 22.10.2008 14:16 Publikacja: 22.10.2008 05:12

Tuż przed obradami Sejmu posłowie Lewicy zdecydowali, że nie poprą rządu. – Mam nadzieję, że zmienią

Tuż przed obradami Sejmu posłowie Lewicy zdecydowali, że nie poprą rządu. – Mam nadzieję, że zmienią decyzję – mówiła minister Ewa Kopacz (na zdjęciu z marszałkiem Bronisławem Komorowskim tuż przed głosowaniem ustaw)

Foto: Rzeczpospolita, Jak Jakub Ostałowski

Awantura wokół ustaw zdrowotnych trwała w Sejmie do późnej nocy. Pielęgniarki chwilę po przegłosowaniu najważniejszej z nich, o przekształceniach szpitali, krzyczały „hańba”. Lewica zapowiadała strajki w służbie zdrowia, a PiS żądało przerw i odsunięcia od prowadzenia obrad wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego z PO.

– Polityka dominuje nad zdrowym rozsądkiem. Kto z posłów miałby odwagę powiedzieć pacjentom, że służba zdrowia działa dobrze? – pytała wzburzona minister zdrowia Ewa Kopacz.

– To, co proponuje PO, to jest antyreforma – odpowiadał Zbigniew Religa z PiS.

Koalicji udało się jednak przegłosować ustawy zdrowotne, bo PO i PSL mają w Sejmie większość. Ale już do odrzucenia weta prezydenta potrzebne jest poparcie posłów SLD.

A Sojusz, od wczoraj, jest przeciw. W Sejmie głosował przeciw dwóm kluczowym ustawom: o przekształceniu szpitali w spółki i o uprawnieniach pracowników.

– Nasze poprawki nie przeszły. Taki kształt reformy prowadzi do prywatyzacji szpitali, a na to się nie zgadzamy – mówi szef SLD Grzegorz Napieralski.

[wyimek]Ustawa, która miała być szansą dla ochrony zdrowia, może być gwoździem do jej trumny - Bolesław Piecha poseł PiS[/wyimek]

– To złamanie ustaleń – oburza się Zbigniew Chlebowski, szef Klubu PO. Tyle że poparcie dla ustaw negocjował z Platformą nie Napieralski, ale skonfliktowany z nim Wojciech Olejniczak. Jego frakcja nie chciała głosować tak jak PiS. – Nieważne, z kim głosujemy. Musimy działać zgodnie z naszym programem – przekonuje Napieralski.

Co teraz? Jest jeszcze pole do negocjacji między PO a Lewicą, gdy ustawy trafią do Senatu. Podczas wczorajszych głosowań Platforma poparła niektóre rozwiązania forsowane przez SLD, np. zasadę, że szpital nie może odmówić pomocy pacjentowi, którego życie lub zdrowie jest zagrożone. Zgodziła się też, by budynek szpitala pozostawał własnością samorządu. Spółka miałaby go tylko dzierżawić.

Platforma obstaje za tym, by przekształcenia szpitali w spółki były obowiązkowe. Opozycja chce dobrowolności.

Jeśli do porozumienia nie dojdzie i reforma upadnie, szpitale nadal będą mogły się przekształcać na obecnych zasadach. Przed przekształceniem placówkę trzeba zlikwidować a właściciel, czyli samorząd, przejmuje jej długi. Tak zrobiło już ok. 100 szpitali.

Prezydent domaga się referendum w sprawie prywatyzacji. Jego wniosek musi jednak poprzeć Senat. Wczoraj marszałek Bogdan Borusewicz poprosił Lecha Kaczyńskiego o wyjaśnienia dotyczące pytania referendalnego: „Czy jesteś za komercjalizacją placówek służby zdrowia, która umożliwi prywatyzację szpitali?”. Borusewicz chce, by zdefiniowano słowa: komercjalizacja, prywatyzacja, szpital i placówka służby zdrowia.

Ochrona zdrowia
Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: w szpitalu najdroższe jest puste łóżko. A na niektórych oddziałach hula wiatr
Ochrona zdrowia
Pacjenci kardiologiczni dostaną elektroniczną kartę. Rząd przyjął projekt
Ochrona zdrowia
Szpitale dostaną pieniądze. Znak zapytania przy świadczeniach limitowanych
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Ochrona zdrowia
NIK: Nawet 452 proc. dysproporcji w dostępie do onkologów między regionami
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń