Antykoncepcja awaryjna, czyli tak zwana "pigułka dzień po", będzie w Polsce dostępna jedynie na receptę, jeżeli unijne przepisy pozostawią w gestii krajów członkowskich decyzję w tej sprawie – powiedział w piątek wiceszef resortu zdrowia Sławomir Neumann.
- Polacy powinni wiedzieć, jakie zdanie ma głowa państwa w tej sprawie. Chciałbym wiedzieć, czy mamy prezydenta, który jest za tym, żeby Polska była bardziej europejska, czy prezydent, który jest po stronie konserwatywnej, który chce, żeby wszystko było na kartki - mówił Andrzej Rozenek, który tłumaczył w jakim celu Janusz Palikot wysłał list wzywający Bronisława Komorowskiego do wypowiedzi w sprawie dostępności „pigułki po".