Obecnie budynki wielorodzinne nie potrzebują pozwolenia na użytkowanie. Wystarczy zawiadomienie o zakończeniu budowy. Taką zmianę wprowadziła druga tarcza antykryzysowa. Miała ona ułatwić w czasie pandemii załatwianie formalności kończących budowę. Okazuje się jednak, że w prawie budowlanym została furtka i nadal można się ubiegać o pozwolenie na użytkowanie. Informacje w tej sprawie główny inspektor nadzoru budowlanego (GINB) przesłał do wojewódzkich inspektoratów nadzoru budowlanego.
– Zgodnie z art. 31zy1 ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych w okresie epidemii nie stosuje się art. 55 ust. 1 pkt 1 i 3 prawa budowlanego. Wnioski o udzielenie pozwolenia na użytkowanie złożone przed dniem wejścia w życie tej ustawy traktuje się jak zawiadomienie o zakończeniu budowy . Pod warunkiem że wcześniej nie wydano decyzji o pozwoleniu na użytkowanie – przyznaje Joanna Niedźwiecka z Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.
GINB zwrócił się także do organów nadzoru budowlanego z prośbą o jak najszybsze wydawanie zaświadczeń o ewentualnym braku podstaw do wniesienia sprzeciwu.
Zdaniem GINB pozwolenie na użytkowanie jest wymagane w przypadkach, o których mowa w art. 55 ust. 1 pkt 2 prawa budowlanego. Chodzi m.in. o nałożenie obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie w decyzji legalizacyjnej.
– Nie wyłącza to możliwości uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie na podstawie art. 55 ust. 2 prawa budowlanego. Zgodne z nim inwestor zamiast zawiadomienia o zakończeniu budowy może wystąpić z wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie – tłumaczy Joanna Niedźwiecka.