W poniedziałek na stoku narciarskim Rusiński Wierch z Bukowinie Tatrzańskiej silny wiatr zerwał dach z budynku wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Uderzył w grupę osób na parkingu. Dwie z nich zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu. Wszczęto śledztwo w tej sprawie. Władze stacji wydały oświadczenie, że wypożyczalnia nie należała do nich. „Została wzniesiona na prywatnym gruncie poza administrowanym przez nas terenem" – tłumaczą w oświadczeniu. Okazało się, że budynek jest prawdopodobnie postawiony niezgodnie z prawem. Eksperci nie mają wątpliwości. Walka z samowolami w Polsce to fikcja.