Dziś umowy rezerwacyjne nie mają własnych uregulowań. Ich treść może być dowolna, a obowiązujące przepisy pozwalają zawierać je nawet, gdy deweloper nie posiada pozwolenia na budowę.
– Deweloper zobowiązuje się jedynie do wyłączenia z oferty sprzedaży wybranego przez klienta lokalu czy domu jednorodzinnego na pewien czas niezbędny nabywcy do podjęcia ostatecznej decyzji albo uzyskania decyzji kredytowej. Taka umowa nie kreuje jednak ani zobowiązania do zawarcia umowy deweloperskiej, ani do wybudowania i przeniesienia własności lokalu czy domu – tłumaczy Maciej Górski, adwokat.
Według niego umowy rezerwacyjne są ważne dla obrotu nieruchomościami na rynku pierwotnym. Ułatwiają proces sprzedaży, dając potencjalnym kupującym czas na ostateczną decyzję i ewentualnie uzyskanie kredytu.
– Nieporozumienia na jej tle wynikają najczęściej z niejasnej treści tych umów albo z niewystarczającego wyjaśnienia kupującym jej przedmiotu i charakteru. Zdarzają się także niewłaściwe praktyki. Znam przypadki, kiedy z uwagi na wysoki popyt i dynamiczny wzrost cen deweloperowi zależało na tym, by wycofać się z umowy rezerwacyjnej i oferować lokal po wyższej cenie. Być może, w celu wyeliminowania takich praktyk, należy powrócić do pomysłu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i ustawowo uregulować ramy umowy rezerwacyjnej. Może warto także przemyśleć, czy taka umowa powinna jedynie zobowiązywać do wyłączenia z oferty, czy powinna zobowiązywać (pod warunkiem spełnienia się określonych warunków) do zawarcia umowy deweloperskiej – zastanawia się Maciej Górski.
Autopromocja
TURYSTYKA.RP.PL
Poszerzaj swoje horyzonty. Sprawdź najlepsze źródło branżowej wiedzy
CZYTAJ WIĘCEJ
Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, przypomina, że uregulowanie umów rezerwacyjnych na rynku pierwotnym już od dawna jest odsuwane w czasie. Podobnie jak cała nowelizacja ustawy deweloperskiej.
– Najpierw chodziło o znalezienie kompromisu między UOKiK i deweloperami w sprawie otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych. Później na przeszkodzie stanęły wybory parlamentarne oraz kwestie związane z pandemią. Dlatego projekt nowelizacji ustawy deweloperskiej przewidujący m.in. uregulowanie umów rezerwacyjnych, już od marca 2020 r. znajduje się na etapie oceny przez komisję prawniczą Rady Ministrów – uważa Andrzej Prasjnar.