Nie ma przepisów regulujących zasady zawierania umów rezerwacyjnych. Miała to zmienić nowelizacja ustawy deweloperskiej, ale prace nad nią toczą się w ślimaczym tempie. Nie wiadomo, kiedy się zakończą.
Eksperci i deweloperzy są podzielni. Nie wszyscy chcą uregulowania umowy rezerwacyjnej. Tymczasem niedawno zapadł precedensowy wyrok dotyczący takiej umowy.
Sądowy finał
Klienci Robyga wywalczyli w Sądzie Okręgowym w Warszawie 137 tys. zł odszkodowania. Małżeństwo dwa lata czekało na zawarcie umowy deweloperskiej na mieszkanie na osiedlu Yung City 2 na Bemowie. I się nie doczekało. W 2019 r. deweloper oświadczył, że nie zamierza kontynuować umów, ponieważ nie otrzymał pozwolenia na budowę.
W tym czasie cena mkw. w Warszawie poszła w górę o ponad 3 tys. zł. Teraz za te same pieniądze klienci nie kupią już u innego dewelopera mieszkania o takiej samej powierzchni. Zażądali więc zwrotu różnicy między ceną za metr kwadratowy z daty zawarcia umowy rezerwacyjnej a obecną.
To nie koniec batalii w tej sprawie. Robyg wniósł bowiem odwołanie. Liczy na wygraną. Z podobnymi żądaniami planują wystąpić przeciwko niemu inni klienci.