Założeniem resortu rozwoju, który przygotował nowelizację przepisów o warunkach technicznych budynków i ich usytuowania, była walka z tzw. patodeweloperką. To pozytywne założenie w praktyce może przynieść wzrost cen.
Droższe mieszkania
Piotr Jarzyński, prawnik z Kancelarii Prawnej Jarzyński & Wspólnicy, ekspert Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej, zauważa, że w wielu przypadkach będzie się to wiązało ze zwiększeniem kosztów inwestycji, co przełoży się na dalszy wzrost cen lokali. Nie każdemu kupującemu mieszkanie zależy na udogodnieniach zawartych w rozporządzeniu, ale i tak będzie musiał za nie zapłacić. Przykładem jest wymóg tworzenia placów zabaw. Single czy seniorzy mogą ich nie chcieć, ale będą musieli ponieść ich koszty.
Co więcej, z uwagi na wymogi dotyczące placów zabaw nie każdy grunt będzie się nadawał do budowy bloku. Liczba nowo budowanych mieszkań zostanie ograniczona, co też przełoży się na ceny.
– Przy tak nagłej zmianie przepisów może się okazać, że inwestorzy, którzy kupowali działki w oparciu o określone parametry i ustalony biznesplan, nie są w stanie zrealizować inwestycji w planowanym kształcie. To naraża ich na milionowe straty z powodu kosztów, które ponieśli na przygotowanie do inwestycji, w tym na zakup gruntu – zauważa Patryk Kozierkiewicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Czytaj więcej
Średnie ofertowe ceny lokali w ciągu miesiąca wzrosły o niemal 2 proc., a od początku roku – o 9 proc. – wynika z raportu Expandera i Rentier.io.